siema
po rocznej pracy w abletonie zdecydowałem żeby kupić jakiś kontroler żeby usprawnić pracę, dodać trochę wygody no i pobawić się sprzęcikiem
oglądałem mnóstwo filmów na youtubie różnych kontrolerów i z każdym kolejnym zmieniam moje zdanie
ale bajery bajerami a ja potrzebowałbym czegoś możliwie jak najbardziej funkcjonalnego, kontrola możliwie całym programem z jak najmniejszym użyciem myszki/klawiatury [redukując ten duet do minimum lub w miarę możliwości zupełnie go przy pracy odrzucając]. i tak rozmyślam pomiędzy:
1. Akai APC 40
2. Launchpad + nanokontrol
3. Launchpad + Novation Remote
4. Maschine + nanokontrol/remote
[oczywiście może być inny zestaw]
dzięki za podpowiedź, piona
Kontroler do Abletona
- DonPadzior
- Admin
- Posts: 2101
- Joined: 23 Jan 2013, 17:00
Push człowieku...PUSH i powiem to co mówiłem jak pierwszy raz dostałem w ręce Maschine - NIE MA ODWROTU bez kitu wydawało mi się że jest to "kolejny kontroler" który integruje się z abletonem ale tym razem w przeciwieństwie do reklam innych producentów, reklamy Abletona mówią (prawie) całą prawdę o tym kontrolerze. Bez kitu jestem zaczarowany nawet bardziej niż w przypadku Maschine.
I suppose it is tempting, if the only tool you have is a hammer, to treat everything if it were a nail.
- DonPadzior
- Admin
- Posts: 2101
- Joined: 23 Jan 2013, 17:00
Po pierwsze to...nie ma czegoś takiego jak kontroler który w 100% integruje się z softem (nawet Maschine) i zawsze będzie będzie coś co wygodniej wykonać klikając tu i tam niż doszukiwać się opcji w kontrolerze.
Co do Push'a to stary ..długa historia ale "to make long story short" to Push jest zaprojektowany od podstaw jako uzupełnienie Abletona i cały nacisk jest położony na to by w jak największym stopniu integrował się on z tym softem, w związku z czym nie ma kontrolera który będzie uzupełniał Abletona bardziej niż Push. Po drugie PADY - co prawda pady są wielkości mniej więcej 1.5x tego co Launchpad (a więc nie za duże) ale po godzinie obcowania z tym kontrolerem zapominasz o istnieniu czegoś takiego jak pełnowymiarowe pady ( i nie ważne jak wielką masz łapę) bo dopasowane są idealnie pod opuszki palców. Czułość jest dowolnie konfigurowalna - osobno dla trybu Session gdzie działają nieco ciężej i osobno dla trybu Drum/Instrument gdzie można ustawić czułość tak niską że pady praktycznie same się odpalają pod wpływem własnych zakłóceń elektromagnetycznych . Co do suwaków to powiem szczerze że brakowało mi ich na początku, po czym miałem okres gdzie przestałem zwracać na to uwagę bo za suwak robi ci kolumna padów po których po prostu "ślizgasz palcem" lub touch strip z boku. Teraz jestem z powrotem na etapie gdzie zaczyna mi ich brakować .
Kolejna sprawa to Instrument mode: możesz grać wtyczkami w każdej tonacji, każdą skalę i co tylko sobie wymarzysz bo Push przeistacza się w kontroler izomorficzny gdzie nie ma "złych nut". Wyobraź sobie połączenie pluginu Chord i Scale razem dowalone sterydami .
Dodatkowo cała biblioteka pod dwoma pokrętłami, kontrola session view tak jak w launchpadzie + kupa innych dodatków o których teraz nie pamiętam
Co do Push'a to stary ..długa historia ale "to make long story short" to Push jest zaprojektowany od podstaw jako uzupełnienie Abletona i cały nacisk jest położony na to by w jak największym stopniu integrował się on z tym softem, w związku z czym nie ma kontrolera który będzie uzupełniał Abletona bardziej niż Push. Po drugie PADY - co prawda pady są wielkości mniej więcej 1.5x tego co Launchpad (a więc nie za duże) ale po godzinie obcowania z tym kontrolerem zapominasz o istnieniu czegoś takiego jak pełnowymiarowe pady ( i nie ważne jak wielką masz łapę) bo dopasowane są idealnie pod opuszki palców. Czułość jest dowolnie konfigurowalna - osobno dla trybu Session gdzie działają nieco ciężej i osobno dla trybu Drum/Instrument gdzie można ustawić czułość tak niską że pady praktycznie same się odpalają pod wpływem własnych zakłóceń elektromagnetycznych . Co do suwaków to powiem szczerze że brakowało mi ich na początku, po czym miałem okres gdzie przestałem zwracać na to uwagę bo za suwak robi ci kolumna padów po których po prostu "ślizgasz palcem" lub touch strip z boku. Teraz jestem z powrotem na etapie gdzie zaczyna mi ich brakować .
Kolejna sprawa to Instrument mode: możesz grać wtyczkami w każdej tonacji, każdą skalę i co tylko sobie wymarzysz bo Push przeistacza się w kontroler izomorficzny gdzie nie ma "złych nut". Wyobraź sobie połączenie pluginu Chord i Scale razem dowalone sterydami .
Dodatkowo cała biblioteka pod dwoma pokrętłami, kontrola session view tak jak w launchpadzie + kupa innych dodatków o których teraz nie pamiętam
I suppose it is tempting, if the only tool you have is a hammer, to treat everything if it were a nail.
-
- Padawan
- Posts: 9
- Joined: 02 Jun 2013, 20:47
Hmm, zaciekawiłeś mnie tym pushem, czyli mówisz że Push>>>>>>>>Launchpad zdecydowanie?
Chociaż 2k za taki sprzęt to trochę dużo, popatrzę jeszcze, tym bardziej że nie wszedł jeszcze na rynek pl.
A póki co: co sądzisz [lub inni sądzą] o zestawach które wymieniłem, [w oderwaniu od Pusha]?
Chociaż 2k za taki sprzęt to trochę dużo, popatrzę jeszcze, tym bardziej że nie wszedł jeszcze na rynek pl.
A póki co: co sądzisz [lub inni sądzą] o zestawach które wymieniłem, [w oderwaniu od Pusha]?
- DonPadzior
- Admin
- Posts: 2101
- Joined: 23 Jan 2013, 17:00
Co do Launchpada to powiem tak...zajebista sprawa jeżeli nie wymagasz od kontrolera aftertoucha oraz czułości na nacisk bo launchpad posiada przyciski a nie pady (pomimo tego że gumowe to w dalszym ciągu zwykłe guziki ).
Guziki są hmmm...troszkę twarde i wciskają się z czymś w rodzaju efektu kliknięcia..tzn nie wiem jak to wytłumaczyć ale przyciski stawiają opór na nacisk aż do momentu gdy nacisk jest silniejszy niż opór przycisku i guzik się wciska co daje uczucie takiego jakby kliknięcia.
Pomimo że jak napisałem przyciski są jakby twarde to sekwencje bębnów wystukuje się całkiem przyjemnie ale granie już jakąkolwiek wtyczką/ intrumentem tak jak zwykłą klawiaturą (tzn. nie uderzając w kontroler lecz trzymając palce na "padach"), może zmęczyć palce już po godzinie lub dwóch. Co do Automapa to uzywam go głównie do zmapowania skrótów klawiaturowych bo nie jest aż tak dobry i poręczny jak inne skrypty napisane dla tego urządzenia takie jak np. Native Kontrol LPC lub Launchpad95 który w zasadzie zmienia Launchpada w "Push'a dla ubogich" .
Zresztą z tego co wiem to Automap został porzucony przez novation na rzecz "InControl" co by potwierdzało że Automap nie jest do końca tym czego użytkownicy oczekują.
Co do Nanokontrol to:
Co do remote to nie napiszę ci zbyt wiele bo nie miałem do czynienia ale w pewnych kręgach ludzie chwalą remote bardziej od remote sl a to ze względu na dwa wyświetlacze i ponoc bardziej logiczne ułożenie kontrolerów. Może warto spojrzeć w stronę Novation Launch Key ? To jest klawiaturka którą sam miałem sobie kupic jak mi MPK49 umarła, ale zawróciłem ją z zaświatów i dalej trwa przy mym boku hehehe. Generalnie też jest stworzona z myślą o abletonie i posiada cały ten InKontrol o którym wspominałem, dodatkowo posiada czułe na nacisk mini pady oraz dłuższe fadery niż nanokontrol wię może być spoko opcją
Guziki są hmmm...troszkę twarde i wciskają się z czymś w rodzaju efektu kliknięcia..tzn nie wiem jak to wytłumaczyć ale przyciski stawiają opór na nacisk aż do momentu gdy nacisk jest silniejszy niż opór przycisku i guzik się wciska co daje uczucie takiego jakby kliknięcia.
Pomimo że jak napisałem przyciski są jakby twarde to sekwencje bębnów wystukuje się całkiem przyjemnie ale granie już jakąkolwiek wtyczką/ intrumentem tak jak zwykłą klawiaturą (tzn. nie uderzając w kontroler lecz trzymając palce na "padach"), może zmęczyć palce już po godzinie lub dwóch. Co do Automapa to uzywam go głównie do zmapowania skrótów klawiaturowych bo nie jest aż tak dobry i poręczny jak inne skrypty napisane dla tego urządzenia takie jak np. Native Kontrol LPC lub Launchpad95 który w zasadzie zmienia Launchpada w "Push'a dla ubogich" .
Zresztą z tego co wiem to Automap został porzucony przez novation na rzecz "InControl" co by potwierdzało że Automap nie jest do końca tym czego użytkownicy oczekują.
Co do Nanokontrol to:
a jak wiadomo im fadery krótsze tym mniej precyzyjne i wszystko ok jeżeli potrzebujesz suwaka do w miarę płynnego otwierania i zamykania filtrów ale co jeżeli będziesz się szybko chciał zatrzymać mniej wiecej w połowie rozpietości suwaka np. na wartości 68 ? (MIDI ma od 0-127). W zasadzie to ciężko powiedzieć jeżeli nie wiadomo jak pracujesz...panhiphop wrote:hmm, no jednak wolałbym precyzyjne suwaki do tego...
Co do remote to nie napiszę ci zbyt wiele bo nie miałem do czynienia ale w pewnych kręgach ludzie chwalą remote bardziej od remote sl a to ze względu na dwa wyświetlacze i ponoc bardziej logiczne ułożenie kontrolerów. Może warto spojrzeć w stronę Novation Launch Key ? To jest klawiaturka którą sam miałem sobie kupic jak mi MPK49 umarła, ale zawróciłem ją z zaświatów i dalej trwa przy mym boku hehehe. Generalnie też jest stworzona z myślą o abletonie i posiada cały ten InKontrol o którym wspominałem, dodatkowo posiada czułe na nacisk mini pady oraz dłuższe fadery niż nanokontrol wię może być spoko opcją
I suppose it is tempting, if the only tool you have is a hammer, to treat everything if it were a nail.