Page 2 of 2

Re: Rezy - początki

Posted: 19 Nov 2013, 13:06
by dudi
wolfset wrote:Mastering to nie tylko, praca nad głośnością utworu.
chyba nie przeczytałeś mojego przydługiego postu :D

Re: Rezy - początki

Posted: 19 Nov 2013, 13:31
by wolfset
Hehe, brak koncentracji, przez ligę ciągle chodzę niedożywiony ;)
dudi wrote:Nie chciało mi się do tej pory pisać, ale jednak dorzucę swoje trzy grosze do tej dyskusji i wytłumaczę ci różnicę (tak pokrótce):
Otóż mastering przede wszystkim polega na stworzeniu spójnej całości materiału, który ma być zorganizowany w album (kwestia poziomów głośności, częstotliwości, pełności, tłustości, EQ, kompresji, ditheringu, spójności, etc.). Zjawisko, które ty masz na myśli - czyli mastering pojedynczych utworów stosuje się głównie przy singlach i jakkolwiek inaczej wypuszczanych pojedynczych trackach, przy których ciężko mówić o spójności materiału.
myślałem, że pisałeś o miksie ;)
ale panowie o czym tu się rozpisywać miks=brzmienie tracków i ustawianie poziomów i budowa panoramy master= brzmienie całości utworu
do obu tych czynności ja używam jednego narzędzia, Izotope Ozone :D
a co do tej nieszczęsnej głośności to fakt, producenci dyskotekowych przebojów chcą tylko mocniejszego, dudniącego brzmienia z za mocnymi padami i nap...cym basem ;)
ja na przykład jak robię master to raczej więcej wywalam, tak żeby brzmienie było równe bo jak mi basy za mocno napieprzają na 80 bpm to jestem złyyyyyyy ;)

a co do tego master w fl to faktycznie, jeśli masz w nim np eq i na nim działasz to robisz mastering całego tracku, choć nie jestem pewny bo puki co stać mnie jedynie na reaper'a i ogólnie dawy to nie moja działka ;)