MPC-FORUM.EU

Bo ma wieksze mozliwosci wzgledem 2000 i to mimo mniejszych rozmiarów

piotrek, zdajesz sobie sprawę z tego, że jeśli będziesz chciał się "bawić" z mpc 2000/2000xl czeka Cię praca dyskietkach? tysiączka jest o tyle dobra, że na karcie cf możesz przetrzymywać więcej sampli (dyskietka o ile dobrze pamiętam ma 1.44MB). Z drugiej strony 1000 jest bardziej poręczna i wygodniejsza jeśli chodzi o jej transport z miejsca na miejsce. O tym Ende miał bodajże na myśli. Gdybym miał Tobie polecić mpc, to albo 1000 albo 2500(SE). Dodam jeszcze zapożyczony quote z innej strony:

1. w 2000xl masz więcej pamięci, time stretching, możesz robić foldery na dyskietkach, większe możliwości cięcia sampli, możesz !@#$%^&* sobię czytnik kart zamiast dyskietek i będziesz miał zajebisty komfort pracy i dobrą łączność z komputerem w porónaniu do standardowej 2000.
2. nie ma sensu pakowania w 2k twardego dysku ( jeżeli w ogóle jest możliwość ), skoro znacznie lepszą opcją jest zaopatrzenie się w czytnik kart.
3. na pewno pod względem komfortu 2000xl ze względu na ruchomy wyświetlacz, szczerze mówiąc od 2000 można dostać garba, cały czas się pochylając żeby coś zobaczyć, jak i w sprawach technicznych robienia bitów.
4. ogólnie 2000 i 2000xl mają podobny system, z tym że 2000xl ma kilka bardzo przydatnych ulepszeń które napisałem w pkt 1 i instalując czytnik nie jest ciężko ogarnąć tego z komputerem, wiadomo że najpierw musisz ogarnąć sam system, którego skumanie zajmuje trochę czasu, jeżeli zależy ci na dobrej współpracy samplera z komputerem to polecałbym raczej mpc1000 która ma wejście usb, kompatybilność z komputerem, wbudowany czytnik kart i dysk twardy.

ja jestem nastawiony na 2000 classic albo xl zależy jakie fundusze będą

O jejkuś, jesteście straszni... To, że te ograniczenia, ograniczają Was, nie znaczy że będą ograniczać i jego. Mpc to tylko narzędzie, co z tego że wóz gwizda jak kierowca piiz... Fakt, będziesz musiał uważniej dobierać sample, a nie rezać co Ci pod gilotyne wpadnie. Może dzięki temu będzie mniej "pięciominutówek" w sieci .


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

I tak jak Dirty pisał wcześniej o martwych liniach, jest jedna 2k na olx.pl mająca wyświetlacz z jedną martwą linią... brakiem slidera, cała srebrna - koleś chce za nią 700PLN ;] Z tego co pamiętam, koleś u nas proponował cenę startując od 1300 - skończyło się na "1000zł plus przesyłka. Taniej nie będzie." Tak więc poczekaj jeszcze z pół roku, to odda za 400 złotych

Piotrek a jakie są przyczyny Twojego "nastawienia na model 2000" ?

Obserwuję ten wątek i zastanawiam się skąd u was taka zawziętość w odradzaniu 2k? Każdy ma swoje zdanie i może podać obiektywne 'pros and cons', ale tu da się zauważyć swoistą nagonkę. Każde MPC jest solidnym sprzętem i nie mamy tu do czynienia z kategorycznym pokrzykiwaniem NIE! w stronę osoby chcącej kupić np. gramofon DJ TECHa, zamiast TECHNICSa. siemasz3 w ostatnim poście zadał wreszcie proste pytanie, na które odpowiedź może zmieni nastawienie tego wątku.

i Ty wuju Brutusa przeciwko mnie? ;] Przecież poleciłem "oryginalną" w miarę tanią mpc2k dla kolegi

EasyB wrote:To, że te ograniczenia, ograniczają Was, nie znaczy że będą ograniczać i jego.

Ziom ale przecież 2000 nie jest jakos bardziej ograniczona od 1000-ki. Miałem w swoim życiu obie i mając na myśli ze 1000ka ma większe możliwość chodziło mi o to że:

- Na dziendobry dostajesz maszyne z stereo output + 4 x mono output gdzie w 2000 outy masz dopiero po zakupie opcjonalnej karty
- Efekty. Możesz ich więcej uzyc w przeciwieństwie do 2000 [co dla osoby ktora jest "anty miksowanie w DAW" powinno byc dużym +]. No chyba ze nie miksujemy materiału wogóle zostawiając go RAW.
- Mobilność. Tu nawet nie ma co polemizować bo mpcetka jest lekka w porównaniu do dużej krowy jaka jest 2000 tak wiec transport czy to do stduia czy na koncerty czy nawet na jammowanie do znajomego ogranicza sie do wsadzenia jej do plecaka. Jakos sobie nie wyobrazam zebym mial tak 2000 targac przez całe miasto.

1000-ka jest bardziej przyszłosciowa sa cały czas produkowane do niej czesci wiec nie ma problemow z serwisem. Brzmienie w obu maszynach jest o tyle podobne że jest wręcz pomijalne

EasyB wrote: będziesz musiał uważniej dobierać sample, a nie rezać co Ci pod gilotyne wpadnie

To się tyczy każdego "środowiska" w którym pracujemy obojetnie czy na kompie czy na mpc czy na sp1200. Ograniczeń tak naprawdę nie ma bo jeżeli ktoś robi na samplerach z początku lat 90-tych to wie ze prostym sposobem na zmniejszenie wagi sampla to samplowanie na 45 rpm lub 78 rpm i ciągniecie pitchem w dół danego sampla i juz mozna robic 5 minutówki o których wspominasz. To nie narzedzie robi muzyke tylko TY. Brak efektów typu LPF czy HPF? Nic trudnego. Mozna przeciez nagrac sampel z odpowiednio ustawionym eq w mikserze. Kto nie kombinuje ten nie ma A przykładów jak obejść ograniczenia jest masa a te o których wspomniałem to tylko kilka kropel w morzu kombinacji. Tylko po co kombinować skoro można mieć to podane na tacy?

tak więc postaram się uzasadnić mój wybór. wolałbym 2000 ponieważ pady są większe, a ja nie nastawiam się na same robienie bitów, planuję też freestyle. To jest poważny powód, a teraz mniej poważne: oldschool i lepszy wygląd do mnie przemawiają bym wybrał 2000. a może i nie mam palców jak bochen chleba (cytat z początku tej konwersacji) ale mam nanopada i wiem że jeżeli pady miały by być mniejsze od tych które teraz mam to raczej nie grałoby mi się tak komfortowo.

wybacz ziom ale pady od nanopada maja sie nijak wielkoscia i feelingiem do tych od 1000ki. Nie mozesz mowic [tzn mozesz bo mamy niby wolny kraj] ze bedzie ci sie grało nie komfortowo skoro sprzetu w rekach nie miales i nawet nie wiesz jaki jest feeling padów. Najlepiej obczaj sobie u kogos [moze jest u ciebie w miescie osoba ktora ma 2000 badz 1000ke] dana mpcetke i wtedy bedziesz mogl swiadomie wybrac co jest lepsze dla ciebioe. Wybór tak czy siak ostatecznie należy do ciebie my tylko wypisalimy + i -

nanopad ma o wiele lepsze pady od mpc, mimo, że są mniejsze. a skoro się nastawiasz też na free, to lepsza będzie 1000. jest mniejsza od kartka a4, a 2000 to ogromny kloc.

Jak pady za małe to bierz Roland Octapad a nie zawracaj sobie głowy mpc

kurde teraz mam mętlik w głowie xD bardzo ciężki wybór. Niestety u mnie w okolicy nie ma szans, żebym kogoś z mpc znalazł. nie przeszkadza mi rozmiar mpc 2000, a Ende, co jest lepszego w padach nanopada od mpc? nie zaprzeczam, że nie są dobre, bo są całkiem niezłe, ale trzeba w nie mocno stukać i to jest męczące i utrudnia pracę, ale np. od akai lpd są o niebo lepsze. ale miałem nadzieję że mpc ma lepsze pady, bardziej czułe, już nawet nie chodzi o wielkość, ale o tą czułość

w mpc pady są tak twarde, że o ja !@#$%^&*

Twarde pady ?? U mnie w renatce są delikatne i czułe jak skóra dziewicy czasem je sobie głaskam przed snem jak wyciągnę z pudła mpd to się czuję jak bym wbijał palcami gwoździe o zaletach i wadach rożnych modeli powiedzieliśmy na forum wszystko, Ziom nie bądź piiisda, bierz 2500, w twoim wypadku naprawdę się sprawdzi. Tako rzecze Boski Łoś

Twarde?? W ktorej?


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

1000, 2500, 500, 5000, wszystkie mpd prócz 16

A o ktorej jest ta razmowa? Nie mieszajcie chlopowi we lbie.


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

Chłop już ma pomieszane tym tematem Piotrze zatem bierz 2000 - przy odrobinie szczęścia uda Ci się znaleźć wersję mało przytyraną z automatyczną funkcją wyciszania w kilku tylko padach - przejściami w pętlach perkusyjnych już nie będziesz sobie musiał zawracać głowy - na cztery klepnięcia w pad z werblem, raz tylko zadudni