dudi pisze:Chodzi o to, że bez porządnej karty dźwiękowej jakikolwiek DAW, np. FL będzie mu się ciął, nie wykręci żadnego basu z wtyczki, etc.
Am I right?
No, you're wrong sir
UWAGA TEŚCI KONTROWERSYJNE I DLA NIEKTÓRYCH GRANICZĄCE Z HEREZJĄ !!!!
a wszystko ponizej napisane jest z myślą o początkującym Beatmakerze (pkt.4)
WEDŁUG MNIE cała ta sprawa z ASIO i latencją to taki troche pic na wodę bo hmmmm.....
1. Nie zyjemy juz na przełomie lat 90' i 00' gdzie była przepaśc pomiędzy działaniem zintegrowanej karty muzycznej a dedykowanym interfejsem audio. W dzisiejszych czasach różnica pomiędzy tymi dwoma rodzajami sprzetu leży głównie w podzespołach z jakich sa wyprodukowane. Wiadome jest że dedykowany interfejs audio posiada swoją własną obudowę a co za tym idzie wiecej miejsca żeby upchnąć lepszej jakości podzespoły (zbalansowane, niezbalansowane, SPDIF, ADAT itp)
niz zintegrowana karta od laptopa gdzie na 10cm keadratowych musisz upchnąć wszystko to co w ważącej niekiedy kilka kg karcie usb. I tu leży własnie główna różnica pomiędzy tymi interfejsami a sam sposób w jaki komunikują sie z DAWEM jest taki sam (ASIO)
2. Co to jest więc to całe ASIO ?
ASIO to nic innego jak protokół komunikacji pomiędzy aplikacja a sprzętem, zeby to bardziej zobrazować weźmy sobie za przykład działanie zwykłej karty WDM:
Wszystko zaczyna sie gdy uruchomiona aplikacja żąda dostępu do karty wysyłając tym samym strumień audio. Strumień tej zanim dotrze do samej karty poddawany jest Resampligowi (co zabiera czas procka), equalizacji (co zabiera czas procka), wyrównywany jest DC (co zabiera czas procka), nakładane sa niekiedy efekty (co zabiera...czas procka
) itd...etc...
Aplikacja porozumiewająca się przez protokół ASIO zaś pomija te wszystkie badziewia i uzyskuje bezpośrednią kontrolę nad interfejsem w związku z czym procesor nie jest obciążony jakimiś niepotrzebnymi pierdołami i moze spokojnie zająć się jak najszybszym rozładowaniem napływającego strumienia audio. Zaletą tego jest zmniejszona latencja ale jednocześnie aplikacja działająca w tym trybie przejmuje interfejs za własnośc w związku z czym inna aplikacja poprostu nie ma dostepu do tego urządzenia (nie obejrzysz youtube'a z włączonym FL'em).
3. O co cho więc z tą LATENCJĄ ???
Latencja ASIO to nic innego jak opóźnienie czyli czas jaki potrzebuje PROCESOR (tak, tak procesor a nie karta) na przetworzenie danych które są zgromadzone w tzw.buforze i teraz tak:
Jeżeli bufor jest mały to procesor szybciej poradzi sobie z tym co sie w nim znajduje (bo jest tego niewiele) ale zaraz napływa tych informacji więcej. Jeżeli bufor jest duży to oczywiście procesor będzie dłużej walczył żeby opróżnić ten bufor w związku z czym opóźnienie wzrośnie. Przy małym buforze zuzycie procesora wzrasta dlatego ponieważ wraz z opróżnieniem tego bufora nastepuje przypływ kolejnych danych w związku z czym procek musi sie uwijhać jeszcze szybciej i koło sie zamyka. Jak widać sam interfejs nie ma tu nic do gadania bo (oprócz UAD'ow) nie posiada żadnego procesora DSP a zatem nie moze nic obliczać. Twój interfejs nie oblicza delaya generowanego przez twoją wtyczkę czy reverba położonego na bębny - to wszystko robi PROCESOR. Z interfejsem audio nie jest tak jak z kartami graficznymi że im lepsza tym szybciej wszystko lata bo interfejsy audio nie mają procesorów obliczających dane.
Jeżeli więc będziesz miał starej generacji procek np. 1GHz z najlepszą kartą to i tak zdziałasz mniej niż 2.5Ghz quad core z ASIO4ALL.
4. Kolejną sprawą o którą chciałem zahaczyc to jest zjawisko "Początkującego Beatmakera"
Kim jest początkujący beatmaker ???
Najczęściej jest to koleś który zarzuca pytaniem "cześć jestem początkującym beatmakerem mam laptopa i starą wersję FLa bo na torrentach nic nowszego nie ma, jaki sprzęt potrzebuje by zacząć?" i w 99% pada właśnie odpowiedź - Interfejs AUDIO. Teraz wyobraźcie sobie takiego kolesia który idąc za waszymi radami podpina sobie ten cudowny, nowo zakupiony interfejs do swojego lapka, do interfejsu wpina kolumny Unitry albo innego logitecha odpala FL'a i....bit sie nie robi
. Czemu ? Bo nawet nie wie jak
i nie za bardzo ma czym.
Taki początkujący beatmaker przez najbliższy rok będzie poznawał podstawy miksu, poznawał swój "DAW of Choice", szukał wtyczek na torrentach, oglądał YT i zawalał internet wielką górą crapu. Dlatego też nie powinno sie ludziom dopiero zaczynającym zabawę w "beatmaking" podsuwac pomysłu na zakup interfejsu bo to jest hhmmm... "kolejna rzecz w łańcuchu wydatków", najpierw trzeba by gościowi podsunąć pomysł kupna jakiegoś kontrolera a dopiero później gdy juz sie trochę ogarnie i bedzie mniej więcej wiedział co i jak zakup interfejsu.
Sorry że tak troche chaotycznie i z błędami ale waliłem tego posta z "rozpoznawacza mowy" heheheh