Page 1 of 1
jazzica, ale nie dla byle kogo >>nowe bębny<<
Posted: 26 Oct 2013, 11:20
by dudi
Re: jazzica, ale nie dla byle kogo
Posted: 26 Oct 2013, 13:50
by pietruh
Taam ram ta ra ra ram
Dobre to jakaś płytawka/kaseciak będzie
?
Re: jazzica, ale nie dla byle kogo
Posted: 26 Oct 2013, 13:52
by dudi
Coś tam się w głowie kotłuje, ale zobaczę co z tego myślenia wyniknie
Re: jazzica, ale nie dla byle kogo
Posted: 26 Oct 2013, 13:56
by Ende
A ślady? Nie chodzi mi bynajmniej o te bałwanka
Re: jazzica, ale nie dla byle kogo
Posted: 26 Oct 2013, 14:04
by jacai
Doceniam zamysł ale brakuje pompy
Re: jazzica, ale nie dla byle kogo
Posted: 26 Oct 2013, 14:37
by dudi
Ende wrote:A ślady? Nie chodzi mi bynajmniej o te bałwanka
się zrobią niedługo najprawdopodobniej
jacai wrote:Doceniam zamysł ale brakuje pompy
zamysł był właśnie taki żeby pompy nie było
Re: jazzica, ale nie dla byle kogo
Posted: 26 Oct 2013, 14:38
by wojdi
Bardzo monotonny, brakuje dynamiki
Re: jazzica, ale nie dla byle kogo
Posted: 26 Oct 2013, 15:02
by jacai
Jak wyżej przez to że nie ma mocniejszej perki trzeba by ładować więcej urozmaiceń na samplach jakieś smaczki.
Re: jazzica, ale nie dla byle kogo
Posted: 26 Oct 2013, 15:10
by dudi
Bębny są jeszcze, jak dla mnie, brzmieniowo do ostatecznego dopieszczenia, bo to świeżo zrobione i wrzucone, więc zawsze coś tam wyjdzie, ale czaję do czego zmierzasz man. Z tym, że tak spokojnie i "monotonnie" właśnie chciałem to zrobić, mnie leży więc pewnie oprócz perki nie będę go poprawiać. Dzięki w każdym razie za to trochę wysiłku i przesłuchanie
Re: jazzica, ale nie dla byle kogo
Posted: 26 Oct 2013, 15:30
by DonPadzior
zmień stopę i ten clap bo to on tutaj nie pasuje... ogólnie to wszystko na wypasi ale sample perki to takie "no go" dla mnie...
Re: jazzica, ale nie dla byle kogo
Posted: 26 Oct 2013, 16:02
by dudi
aye, aye sir! pobawię się w to za któryś dzień.
Re: jazzica, ale nie dla byle kogo
Posted: 26 Oct 2013, 19:38
by dudi
Szybka akcja wędka spławik - nie wytrzymałem i na szybko podmieniłem bębny, ponoć teraz lepsze
Re: jazzica, ale nie dla byle kogo >>nowe bębny<<
Posted: 26 Oct 2013, 19:49
by jacai
Widzisz ... słuchaj wuja a daleko zajdziesz
Chociaż do bożego narodzenia jeszcze daleko to jest sporo lepiej niż było
Re: jazzica, ale nie dla byle kogo >>nowe bębny<<
Posted: 26 Oct 2013, 19:58
by dudi
No co ja bym bez was zrobił haha dzięki pany za stosunkowo owocną współpracę
Re: jazzica, ale nie dla byle kogo >>nowe bębny<<
Posted: 26 Oct 2013, 20:16
by pietruh
oo00oo wiele lepiej
Re: jazzica, ale nie dla byle kogo >>nowe bębny<<
Posted: 26 Oct 2013, 20:22
by dudi
Jeno miksidło trzeba zrobić lepsze, pozapinać kompresorów, ekłalizerów, sajdczejnów, pozapalać lampy i przewinąć kasetę