MPC-FORUM.EU

Witam. Jestem tu nowy. Jestem też początkujący w tworzeniu muzyki. Zachciało mi się na "stare lata" pobrzdąkać. Przydałaby mi się pomoc przy wyborze sprzętu. Kupiłem już parę klawiszy (Roland SH-201 - fajna zabawka , Roland RS-70 - tego chyba sprzedam , kilka klawiatur sterujących , jakiś tani interfejs Line6 TonePort UX2 oraz Roland MV-8800. Ten ostatni trudny jest w obsłudze i nagrane próbki są kiepskiej jakości jak dla mnie ). Zafascynowała mnie NI Maschine - warto to kupić? Mam okazję zamiany mego Rolanda MV-8800 na NI Maschine Studio - warto?

Zamierzam jeszcze nieco dokupić zabawek - i tu mam dylemat.
Zastanawiam się między: Roland G7/G8 , Korg Oasys , a Roland Integra7 (byłoby to dopełnienie klawiaturek , które już mam i tańsze od G8/Oasysa). Podoba mi się jeszcze Mini Moog Voyager XL. Szczególnie trafny byłby do muzyki podobnych klimatów do tych z repertuaru J.M. Jarre , czy Kitaro (bardzo takowe lubię i często do nich wracam , jednak są wymagające "harware'owo")
Ma ktoś doświadczenie z tymi instrumentami?

Jaki interfejs? - coś z Motu , czy może karta na PCIe wystarczy (np. M-Audio 0404)?
Do tego wszystkiego zamierzam kupić jakiś mocny PC.
Na razie kupuję "na ślepo" - jeszcze nie wiem co w pełni wykorzystam , a co nie i ewentualnie sprzedam.
Maksymalny budżet to 40000 zł

Wszelkie sugestie mile widziane.

40 tysięcy, duża kwota, ja bym pomyślał o używanych klawiaturkach bo to jest zupełnie jak z samochodami. Jak kupujesz nowy klawisz w sklepie to od razu cena rynkowa leci powiedzmy o 30%.. a kasę jak wydasz to wydasz Apropo workstacji, zależy co lubisz, jeżeli to ma być sprzęt tylko do studia to jednak 88 ważonych klawiszy (G8) to wygoda grania, jeżeli chcesz być jednak mobilny.. to z automatu G6. G7 jest pośredni, nawet spoko opcja. Ogólnie bardzo fajny klawisz.. ale prawdopodobnie ma się pojawić od Rolanda coś nowego na NAMM 2014 więc bym poczekał Korg Oasys to już przeżytek, polecam Kronosa.. kompletnie nowe próbki, dysk SSD i nawet host USB (tak, można dla przykładu podłączyć do niego PadKontrola przez zwykłą wtyczkę USB ) kolorowy dotykowy wyświetlacz, dużo funkcji.. na początku można się pogubić... No Moog to legenda, są strasznie drogie ale warte swojej ceny. Jeżeli Ci zależy na grubym, ciężkim i ciepło brzmiącym basie, polecam pełno możliwości syntezy alee.. nie jest to typowa workstacja.
Apropo NI maschine.. kontroler tej firmy zabłysnął tym że został zrobiony wraz z DAWem MASCHINE. Jest zaimplementowany w to środowisko. Polecam, super sprawa Konkurencją może być dla niego tylko ableton push.. Ale ja np. wolę Maschine bo dostajesz w opakowaniu darmowe sample i większe pady. I tutaj dobre pytanie.. czy zamieniać MV-8800 na maschine? Jednak Roland to praktycznie komputerowy sampler :o a maschine to tylko kontroler.
Na temat kart niestety się nie wypowiem, bo nie jestem do końca do nich wszystkich przekonany.. ale jak już to też polecam M-audio

ja bym zainwestował w płatne wtyczki VST...mają dużo bardziej wszechstronne zastosowanie niż klawisze...choć to co mówię to też nie prawda...bo jednak hardwerowe brzmienie hmm...ciężko mi podać sprzęt w tym przedziale cenowym....ja znam się np. na interfejsach tych do 1000-1500zł ...a ty potrzebujesz LOL - z racji na budżet za 5000-8000?? możesz zaszaleć... tylko to jest drogie bawienie się....bez obrazy ale...pewnie nie porównywalne efektywnie do ceny

Jeśli się wbijasz w Rolanda Integra 7 moduł to nie potrzebny ci już Fantom zupełnie i stratą kasy bo Integrze masz wszystkie moduły i rozszerzenia jakie Roland wydał przez lata. Zamiast tego kup sobie prędzej coś takiego:
http://www.roland.co.uk/products/produc ... spx?p=1243" onclick="window.open(this.href);return false;" rel="nofollow
Ta dama klawiatura ważona a dużo ustawniejsze to. Mam i Integre i Fantoma G8 i właściwie wszystko idzie z Integry a jednak fantom straszna krowa - z wbudowanych sekwencerow i tak raczej nie sjorzystasz

Z sampla zresztą też nie... Już lepiej wyjdziesz jak sobie do tego MPC2500 dopisz i masz idealne narzędzie do cięcia sampli i bębnów. Głównym sekwencerem i tak będzie DAW w kompie raczej. Co do kart dźwiękowych to raczej na bank sie wbijaj w zewnetrzne pudełko. Tu w zależności od ilości potrzebnych wejść wyjść masz wiele różnych opcji... Na pewno rozważ produkty Focusrite, Rolanda, Steinberg'a albo jakiegoś MBox'a Pro wszystkie są dobrej jakości tylko kwestia preferencji i potrzeb. Jak ci sie hajs tak dobrze zgadza to możesz sie wbić w najwyższą półkę z interfejsem i polecieć po Apollo - tu od razu masz chyba najlepszy DSP do mix'u/masteru ale ostrzegam cena cię połamać może. NI Studio elegancka sprawa i mając Integre 7 to MV możesz raczej poświęcić wtedy wg mnie.

Nic nie wspomniałeś o monitorach studyjnych... Tutaj na miękko możesz wjechać w jakieś Yamaha HS8 lub Adam A7X i raczej sie nie pomylili z tymi głośnikami....

Wg mnie to po pierwsze uspokój się, bo właśnie zarobiłeś 24h BANa za spam na forum. Trzy wątki w losowych działach i post w temacie sprzed pół roku to lekka przesada. Myślisz o zakupach za 40k a nie pomyślałeś, że jeden post w odpowiednim dziale wystarczy żeby twoje pytanie do nas dotarło. Przy tym pojechałeś po bandzie waląc kopiuj/wklej.

Po drugie wygląda to jak żart typowego banana Chce ci się pobrzdąkać i próbujesz (mówiąc dosadnie) rozje*ać tyle siana zamiast spytać się co w ogóle ci jest potrzebne, określając przy tym muzyczny cel i stawiając na drugim planie warunki finansowe?

elektrado pisze:Jestem też początkujący w tworzeniu muzyki. Zachciało mi się na "stare lata" pobrzdąkać. Maksymalny budżet to 40000 zł

A po trzecie to chyba za bardzo ci się hajs zgadza, bo podejście masz co najmniej durne (ponownie wyrażając wprost swoją opinię). Żeby również była jasność - nie interesuje mnie niczyj portfel i na co ktoś rozbija własną flotę (chcesz to kupuj nawet słoiki z wyziewami osiołka - potomka, w prostej linii, osiołka na którym Jezus wjeżdżał do Nazaretu), komentuję jedynie zachowanie.

elektrado pisze:Na razie kupuję "na ślepo" - jeszcze nie wiem co w pełni wykorzystam , a co nie i ewentualnie sprzedam.

Inne tematy pozamykałem i wrzuciłem do kosza. Ten zostawiam, bo tu chłopaki wysilili się odpowiadając. Przenoszę go też do bardziej odpowiedniego działu.

Też to miałem napisać wczoraj, że żaden z omawianych sprzętów nie służy do "brzdąkania" hehe... Nie wspominając o latach świetlnych na "starość" które mu zajmie rozkminiał takiej ilości nowego sprzętu (że o sofcie nie wspomnę).

Też mi trochę ten post wątpliwe wygląda ale co tam, człowiek stara się być uprzejmy, a dopiero potem przyciąłem pozostałe spam-posty.

Elektrod - tak z ciekawości: ile to tych lat już "na starość" ci przybyło?