Po pierwsze nie ten dział, więc przeniosłem.
Po drugie tutaj mamy temat
Tabela porównawcza serii Akai tam są ogólnie zarysowane i zebrane różnice.
Po trzecie, już bardziej praktycznie i jako posiadacz MPC 2500:
Zaczynałem od 500 (raz, że ze względu na hajs, dwa żeby nabrać pewności, że MPC to na pewno sprzęt, w którym się zakocham i będę umiał coś sensownego na nim zrobić). Przesiadając się na wyższy model jedyne wątpliwości czy wybrać 1000 czy 2500 to były znów finanse, ale doszedłem do wniosku, że jak za pół roku, czy rok mam płakać, że nie dorzuciłem tego tysiaka plnów do wyższego modelu to lepiej wbić zęby w ścianę i polecieć z konkretnym zakupem.
Różnica w możliwościach jest w zasadzie żadna, kwestia 8 outów w 2500, klawiatury numerycznej (z której naprawdę mega dużo korzystam!), dodatkowych q-linków i pełnowymiarowych padów (w MPC 1000 jest 3/4 wysokości), wg mnie wpływa to na, określę to jako delikatność i czułość padów. Osobiście też kierowałem się aspektem wizualnym, bo po prostu 2500 wygląda dla mnie naprawdę solidnie. Jest to kawał maszyny, ale nie zależało mi na mobilności, jednak rozważ możliwości transportowe jeśli tobie robi to różnicę. Opcja typu ruchomy ekran, to już dodatek - wygodny i przy tych gabarytach nie wyobrażam sobie jego braku. W 1000 ze względu na wielkość tragedii z płaskim ekranem nie ma, chociaż przy mojej specyfice pracy garb byłby trenowany.
Wg mnie MPC 2500 jest najbardziej optymalnym wyjściem. O ile 500 i 1000 może nie odpowiadać wyglądem, o tyle na 5000 to już jak dla mnie szkoda kasy, bo różnica w cenie duża, a w miejsce syntezatora, który tam jest wolałbym kupić osobne klawisze, np. MicroKORG-a i miałbym !@#$%^&* setup.
Krótko i bardzo ogólnie podsumowując, w mojej opinii, funkcjonalnie 1000 = 2500.