Ja bym Ci odradzał ten mikser - jasne, ma przedwzmacniacze gramofonowe na pokładzie i wzmocni Ci sygnał phono do poziomu liniowego, ale jest to najtańszy i najprostszy możliwy model, który ani brzmieniowo dobry nie będzie (chociaż do zabawy wystarczy), ani nie pozwoli skreczować jeśli później najdzie Cię taka ochota - bo cross węglowy zajedziesz w kilka dni, zakładając oczywiście, że już teraz nie trzeszczy
Generalnie wszystko zależy od budżetu, od 300zł możesz szukać już wyższych, kilkuletnich modeli, które jeszcze sporo wytrzymają i pozwolą Ci na wszystko co sobie wymyślisz a i podstaw skreczu się bez bólu nauczysz. Alternatywnie, jeśli wiesz, że skreczować i tak nie masz zamiaru - znajdź faktycznie jakiś przedwzmacniacz albo tani mikser tego typu i też będziesz happy. Za mikserem przemawia jeszcze to, że możesz przez niego przepuścić co będziesz jeszcze potrzebował i mieć wygodny setup wychodzący na głośniki - gdybyś chciał kiedyś do odsłuchu telefon podłączyć czy jakiekolwiek inne źródło, do tego masz od razu możliwość zrobienia korekcji - co też przy samplowaniu jest wygodne, bo możesz sobie w razie potrzeby od razu na wejściu przyciąć dół np. I w mikser wepniesz słuchawki, a w przedwzmacniacz taki jak ten co wysłałeś już nie.
Niemniej jednak i jedna i druga opcja z tych które podałeś spełni Twoje potrzeby na dzień dzisiejszy i się sprawdzi - pytanie tylko na ile mocną zajawkę złapałeś, bo kto tanio płaci ten dwa razy płaci - jeśli faktycznie się wkręcisz, to ten sprzęt wymienisz szybciej, niż Ci się wydaje
a będzie niesprzedawalny. Dlatego jeśli możesz sobie na to pozwolić, kup sprawdzony, wyższy ale starszy model, który pozwoli Ci na więcej, starczy na dłużej, a w razie czego sprzeda się też znacznie łatwiej i szybciej.