Uwaga! Oto po potarciu lampy przybywam [emoji6]
Faktycznie, racją jest to, że każdemu odpisywałem (do chwili obecnej nikt nie zbliżył się nawet do liczby wujciowych postów), ale kiedyś trzeba było rozkręcić forum od zera i to też powodowało moje działania. Miałem też znacznie więcej czasu na to wszystko, dlatego kiedy ostatecznie pojąłem, że nie ma szans na robienie wszystkiego, musiałem z czegoś zrezygnować i to niestety było forum.
Co do fejsbukowych grup i for internetowych - na forach nic nie ginie i każda wyszukiwarka wypluje wynik, na FB natomiast już musi się do konkretnej grupy należeć albo ją znaleźć i dopiero tam przetestować szukajkę (jeśli się mylę to mnie poprawcie). Niemniej ludzie ograniczają w dzisiejszych czasach klikanie do minimum i jeśli można coś załatwić jednym kliknięciem podczas zagadywania nowo poznanej dziewczyny, a do tego można tego dokonać w tym samym oknie, to prędzej kliknie "Dodaj do grupy" niż zarejestruje się na jakimkolwiek forum.
Nazwa - Music Production Center większości z nas kojarzy się z MPC, ale wystarczy zmiana grafiki i dodanie kilku działów, żeby rzeczywiście było to Centrum Produkcji Muzycznej, a nie wyłącznie coś dla fanów samplerów ze stajni Akai
(odpadł wam wszak zatwardziały zwolennik oldskulowego robieni bicików
) Pozostanie kwestia "reklamy" i zachęcenia ludzi do udziału w tworzeniu tej społeczności w tym właśnie miejscu. Nasz fanpage, też ograniczałem zawsze do minimum, bo nie było celem podejmowanie interakcji tam, tylko chęć przeniesienia jej tutaj.
Nadto, odnośnie kwestii tworzenia społeczności - spójrzcie proszę kto udzielił się w tym wątku i kto wyraził swoje zdanie. Widzę, że są to osoby, które choć są już na forum nawet od 2013 roku, więc w zasadzie od początku, to mają po kilkanaście/kilkadziesiąt wpisów. Dlaczego tylko tyle? Przecież to również od waszej aktywności zależy byt tego miejsca. Żadna osoba w pojedynkę tego nie zrobi. Dla formalności, potraktujcie panowie powyższe jako zwrócenie uwagi na coś, co być może wam umknęło, nie jako personalny wytyk, bo nie to było moim celem. Co więcej, czy inne osoby nie mają zdania w temacie, czy nie są zainteresowane, czy nie mają sensownych propozycji?
Konkludując, zgromadziliśmy przez minione lata sporo użytkowników, więcej niż mogło mi się marzyć w dniu odpalenia forum. Nie jest to szał na setki tysięcy userów, ale z zamierzenia miało to być wypełnienie niszowej luki i wg mnie potencjał na ciekawe miejsce wciąż jest - muszą tylko wyjść "z cienia" osoby, które chcą pomóc starającemu się Rybie, pozostałym adminom i całemu przedsięwzięciu. Zrobiliśmy kilka fajnych projektów i zabaw, ale nie jest tajemnicą, że nawet przy ledwie kilkuset użytkownikach spływało na kompilacje i różne zabawy więcej bitów niż w tym roku. Poziom z roku na rok jest większy, ale gdzie osoby chętne na znalezienie się na płycie czy może wreszcie na wosku?
Jako moderatorzy z czarnobrodym też się staramy - tzn. wchodzimy codziennie na forum i pilnujemy porządku, zamykamy wątki itd. Typowo zamiatamy i wycieramy podłogi.