HIP HOP KEMP 22-24 SIERPNIA 2013
: 27 cze 2013, 23:58
Ciekaw jestem czy ktoś z was już był ?
Kto z was się wybiera w tym roku ?
A kto planuje się wybrać, ale jeszcze nie teraz ?
http://www.hiphopkemp.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;" rel="nofollow
HIP HOP KEMP dla niewtajemniczonych to największy hip-hopowy koncert w Europie, który już od bardzo dawna sukcesywnie co roku i mniej więcej o tej samej porze odbywa się na byłym lotnisku wojskowym w Hradec Kralove w Czechach dość blisko naszej granicy.
Ja byłem w 2007 roku i było to dla mnie niesamowite przeżycie i poczucie prawdziwego klimatu i życia w tej kulturze,
gdzie bez względu na narodowość ekipy żywią do siebie niesamowity pokój pozdrawiając siebie okrzykiem HIP HOP KEMP !!!
Pomimo różnic językowych ludzie potrafią wyrażać szacunek w różny sposób np. bardzo się zajaraliśmy kiedy grupka z Niemiec z wielką radością i zajawką powiedzieli do nas Góral i Sido.
Oczywiście chodziło im o kawałek DON GURALESKO - TE TYPY FEAT. SIDO i rzeczywiście pomimo sporadycznej ilości takich utworów to potem takie międzynarodowe utwory łączą dane kraje szczególnie jeśli oboje stanowią wysoki poziom. Widać było, że im się spodobał nasz białas
HipHopKemp trwa 3 dni, a jeśli ktoś przyjedzie dzień wcześniej to usłyszy jeszcze podziemie. Na HHK są zapraszani najlepsi raperzy, b-boye, graficiarze i dje z różnych krajów prezentując siebie. Właściwie to artyści sami się zgłaszają i jak kiedyś gadałem z ostrym pytając czy będzie to mówił, że nie, bo oni mają takie zasady, że każdy artysta może się zgłosić do nich wyrażając chęć wystąpienia raz na dwa lata. Dlatego, żeby inni mieli szansę wystąpienia, a nie ciągle Ci sami, a że wtedy akurat w zeszłym roku był to w aktualnym już nie mógł także można być pewnym przyjeżdżając dwa lata pod rząd, że tych samych głów nie zobaczymy. Największe wrażenie robią raperzy z Ameryki. Wtedy co ja byłem to był np. Redman, który rymując wspiął się na rusztowanie oddał mikrofon ochronie i rzucił się w tłum i go ponieśli hee. On podobno takie schow zawsze robi. Był też Heltah Skeltah i M.O.P. niezłą rozpierduchę zrobili. Nigdy w życiu nie myślałem, że zobaczę ich na żywo. W dodatku udało mi się dopchać z czasem bardzo blisko sceny w potężnym tłumie, gdzie potem już był taki ścisk, że ręki nie szło złożyć w dół jak już ją wyciągnąłeś w górę to musiała już zostać i się bujać na wietrze w rytm bitu hee.W każdym z hangarów leciał inny rodzaj rapu jeden taki bardziej raga przykładowo no i można było tańczyć w ten sposób każdy znajdzie coś dla siebie, a główne koncerty raperów odbywały się w plenerze na dużej scenie. Hangary biorąc pod uwagę, że jest to byłe lotnisko wojskowe są wielkie ze stalowymi włazami na zewnątrz. Stanowią niecodzienny klimat biorąc pod uwagę, że kiedyś były w nich trzymane samoloty odrzutowe lub masę broni. Najlepsze graffiti jakie robiło największe wrażenie z tych, które tam widziałem to obrazy niczym zdjęcia jakiejś osoby i różne motywy w technice 3D. Pamiętam jak pierwszy raz poszliśmy zobaczyć w dzień główną scenę i akurat jakiś chyba producent z jakiegoś kraju łepek młody wyszedł z mpc i zaczął nawalać. To jak to szło przez te kolumny ta stopa i wszystko inne to było mega jebnięcie wiedziałem, że muszę to kiedyś sobie sprawić. No i marzenia się spełniają. zajawka kipi gęsta nawet po latach to najważniejsze.
Kto z was się wybiera w tym roku ?
A kto planuje się wybrać, ale jeszcze nie teraz ?
http://www.hiphopkemp.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;" rel="nofollow
HIP HOP KEMP dla niewtajemniczonych to największy hip-hopowy koncert w Europie, który już od bardzo dawna sukcesywnie co roku i mniej więcej o tej samej porze odbywa się na byłym lotnisku wojskowym w Hradec Kralove w Czechach dość blisko naszej granicy.
Ja byłem w 2007 roku i było to dla mnie niesamowite przeżycie i poczucie prawdziwego klimatu i życia w tej kulturze,
gdzie bez względu na narodowość ekipy żywią do siebie niesamowity pokój pozdrawiając siebie okrzykiem HIP HOP KEMP !!!
Pomimo różnic językowych ludzie potrafią wyrażać szacunek w różny sposób np. bardzo się zajaraliśmy kiedy grupka z Niemiec z wielką radością i zajawką powiedzieli do nas Góral i Sido.
Oczywiście chodziło im o kawałek DON GURALESKO - TE TYPY FEAT. SIDO i rzeczywiście pomimo sporadycznej ilości takich utworów to potem takie międzynarodowe utwory łączą dane kraje szczególnie jeśli oboje stanowią wysoki poziom. Widać było, że im się spodobał nasz białas
HipHopKemp trwa 3 dni, a jeśli ktoś przyjedzie dzień wcześniej to usłyszy jeszcze podziemie. Na HHK są zapraszani najlepsi raperzy, b-boye, graficiarze i dje z różnych krajów prezentując siebie. Właściwie to artyści sami się zgłaszają i jak kiedyś gadałem z ostrym pytając czy będzie to mówił, że nie, bo oni mają takie zasady, że każdy artysta może się zgłosić do nich wyrażając chęć wystąpienia raz na dwa lata. Dlatego, żeby inni mieli szansę wystąpienia, a nie ciągle Ci sami, a że wtedy akurat w zeszłym roku był to w aktualnym już nie mógł także można być pewnym przyjeżdżając dwa lata pod rząd, że tych samych głów nie zobaczymy. Największe wrażenie robią raperzy z Ameryki. Wtedy co ja byłem to był np. Redman, który rymując wspiął się na rusztowanie oddał mikrofon ochronie i rzucił się w tłum i go ponieśli hee. On podobno takie schow zawsze robi. Był też Heltah Skeltah i M.O.P. niezłą rozpierduchę zrobili. Nigdy w życiu nie myślałem, że zobaczę ich na żywo. W dodatku udało mi się dopchać z czasem bardzo blisko sceny w potężnym tłumie, gdzie potem już był taki ścisk, że ręki nie szło złożyć w dół jak już ją wyciągnąłeś w górę to musiała już zostać i się bujać na wietrze w rytm bitu hee.W każdym z hangarów leciał inny rodzaj rapu jeden taki bardziej raga przykładowo no i można było tańczyć w ten sposób każdy znajdzie coś dla siebie, a główne koncerty raperów odbywały się w plenerze na dużej scenie. Hangary biorąc pod uwagę, że jest to byłe lotnisko wojskowe są wielkie ze stalowymi włazami na zewnątrz. Stanowią niecodzienny klimat biorąc pod uwagę, że kiedyś były w nich trzymane samoloty odrzutowe lub masę broni. Najlepsze graffiti jakie robiło największe wrażenie z tych, które tam widziałem to obrazy niczym zdjęcia jakiejś osoby i różne motywy w technice 3D. Pamiętam jak pierwszy raz poszliśmy zobaczyć w dzień główną scenę i akurat jakiś chyba producent z jakiegoś kraju łepek młody wyszedł z mpc i zaczął nawalać. To jak to szło przez te kolumny ta stopa i wszystko inne to było mega jebnięcie wiedziałem, że muszę to kiedyś sobie sprawić. No i marzenia się spełniają. zajawka kipi gęsta nawet po latach to najważniejsze.