To jest prawda co jacai napisał. Ludzie już za bardzo nie czekają na gwiazdy takie jak Big Dady Kane, Lordsy, Oddisee, De La Soul. Zaczyna się dopiero życie na tych pobocznych namiotach, gdzie łupie dubstep/trap/drum&bass. I oczywiście kilogramy dopalaczy sypiące się z zatok klientów. Jak zobaczyłem tych ludzi, którzy łamią wszelkie zasady fizyki na scenie to stwierdziłem, że te namioty to nie moja bajka.
2rec wrote:To jest prawda co jacai napisał. Ludzie już za bardzo nie czekają na gwiazdy takie jak Big Dady Kane, Lordsy, Oddisee, De La Soul. Zaczyna się dopiero życie na tych pobocznych namiotach, gdzie łupie dubstep/trap/drum&bass. I oczywiście kilogramy dopalaczy sypiące się z zatok klientów. Jak zobaczyłem tych ludzi, którzy łamią wszelkie zasady fizyki na scenie to stwierdziłem, że te namioty to nie moja bajka.
[youtube]MZMaiwLFwjI[/youtube]
lahahahah po całym dniu jazdy pociągiem i szczecińskim mzk, rudy kojot dał rade mnie rozśmieszyć
MDFK wrote:Nawet moja nauczycielka tam jedzie, psia jego mać
Ahahaha, made my day
A wracajac do kempa to jakie bilety kupujecie? Standard czy vip. Jedyne na czym mi z tego vipa zalezy to mozliwosc spotkania raperow w jakims tam namiocie. Co polecacie?
EasyB wrote:Standard oczywiście. Klimat jaki tam panuje jest nieporównywalny z vipem.
W to ja nie watpie i pierwszy jestem do tego w kolejce, tylko tez chcialbym miec dojscie do gosci kempu. Moze zamirnic slowo, walnac pamiatkowa fote. A co z dodatkowymi kosztami? Za co procz szamy i picia cza zaplacic?
Fakt, łatwiej.. Ale jezioro też daje rade . Gorzej wygląda sprawa z toaletą. Pod wieczór to lepiej odlać się pod płotem, bo do toalety wejść się nie da.. Może inaczej, wejść się da ale wysiedzieć już nie..
Ja już w tamtym roku miałem jechać ale nie wypaliło... za to w tym obiecałem sobie już nie popełnić tego błędu więc bilet już kupiony
EDIT: Na VIPie podobno kible czyste i woda ciepła, a na normalnym polu też można się rozstawić więc luzz, a jak to mój kumpel ostatnio powiedział "trafić na czysty kibel na kempie to lepsze niż wygrać z rakiem"
Rec wrote:Ja już w tamtym roku miałem jechać ale nie wypaliło... za to w tym obiecałem sobie już nie popełnić tego błędu więc bilet już kupiony
EDIT: Na VIPie podobno kible czyste i woda ciepła, a na normalnym polu też można się rozstawić więc luzz, a jak to mój kumpel ostatnio powiedział "trafić na czysty kibel na kempie to lepsze niż wygrać z rakiem"
Hahaha dobry takst.
Ja to wlasnie mysle, zeby sobie vipa wziac i sie nie !@#$%^&* z jakimis jeziorkami i tego typu akcjami, albo placenie dodatkowo za prysznic czy kibel ze sploczka. Ale !@#$%^&* sie chyba na normalnym polu, bo wieczorami to nie mam zamiaru tam ksiazek czytac.
Najlepiej byloby sie zgadac kilka dni przed kempem, wymienic sie numerami, zeby sie spotkac razem. Maly forumowy zlot by byl