O jezu to superseal (więcej nie mogę sobie przypomnieć ) z polskich to są połamańce, drap to (polecam) BTW, jak będziesz kiedykolwiek kupował w necie winylsy to poproś sprzedawcę, żeby wysłał Ci płytę "nie-miskę"
Nie licząc krzywego placka, to blisko środka jeszcze pewnie ujdzie, ale walnąć mocniejszy skrecz przy krawędzi graniczy niemalże z cudem. Ja osobiście drap to nie polecam. Potrzebny jest dobry skipless i wtedy jazda jest opór.
Ja polecam niezawodne Technicsy nie do zdarcia. Słyszałem o przypadku kiedy kolesiowi spadł na schody i nic mu nie było dalej niezawodnie grał to właśnie zaleta technicsów i jego masywnej obudowy, albo Numarki TTX charakteryzujące się mocnym silnikiem jeśli się nie mylę nieco mocniejszym od technicsa i mają szybki start, bardzo nowoczesne z wyświetlaczem, który możemy sobie przekręcać o 90 stopni do siebie w zależności jak ustawimy gramofony + regulacja startu i stopu za pomocą wygodnego pokrętła pod przyciskiem. W przypadku technicsa trzeba to ustawiać wewnątrz pod talerzem śrubokrętem raczej na stałe. Numarki za to mają plastikową obudowę i trzeba z nimi uważać i obchodzić się jak z jajkiem. Co prawda plastik niby gruby, ale przy jakiejś stłuczce myślę, że łatwo pęknie. Ja wybrałem Technics, a koleś z kolei długo czytał i wahał się między technicsem a numarkiem i wziął TTX-y. Na obu grałem i mam porównanie. Krótko mówiąc Technics to niezawodny sprawdzony sprzęt, a numark ttx wiele potrafi i można więcej bajerów na nim osiągnąć.