Siemanooo, jak długo działacie już na swoich samplerach/kontrolerach, softach etc.
Ile czasu zajęło Wam dojście do jakiegoś poziomu i jak trudno było?
Podziel się swoimi doświadczeniami, jak to było na początku?
Re: JAK BYŁO NA POCZĄTKU?
: 25 kwie 2014, 11:56
autor: piotraz
"Na początku był chaos."
Re: JAK BYŁO NA POCZĄTKU?
: 25 kwie 2014, 11:57
autor: dudi
Start z MPC 500 w okolicach kwietnia 2012 roku (gosh! dwa latka mi jakoś teraz pyknęło! świętujmy!).
MPC 2500 wpadła do wujcia w lutym 2013 i znów w lutym, ale 2014 znalazłem wreszcie upragnioną 2000.
Mojego poziomu nie oceniam, niech inni to robią. Ja się jaram samym faktem, że mogę zrobić bicik i jak czasem ktoś piątkę zbije i powie, że fajne.
Jeszcze na długo przed MPCtką robiłem tylko beatbox (zacząłem jakieś 12 lat temu w pięknych czasach kiedy to ludzie w naszym kraju nie mieli najmniejszego pojęcia co to jest) i bawiłem się w skreczorki (od c. 2007). Beatmaking zaczął się dopiero od MPC.
Re: JAK BYŁO NA POCZĄTKU?
: 25 kwie 2014, 12:09
autor: matwis9595
Ja zacząłem też jakieś niecałe 2 lata temu, od tego czasu nie miałem styczności z żadną mpc'tką, Wolę i tak wszystko na kompie robić. Co do mojego poziomu, to jestem tego samego zdania co dudi - niech inni oceniają. Wydaję mi się że tragicznie nie jest, ale gdybym się tak nie obijał to bym potrafił zdziałać więcej
Re: JAK BYŁO NA POCZĄTKU?
: 25 kwie 2014, 12:21
autor: Ende
2011 - zacząłem zabawę z fl studio
2012 - pierwszy "profesjonalny" bit (jak na moje możliwości w tym czasie:))
2013 - dokupienie sprzętu (MPD 18, Reloop RP-4000 MKIII, Gemini EX-26)
2014 - wymiana sprzętu na MPD 32 i kupienie DVS - Reloop Spin 2+)
Re: JAK BYŁO NA POCZĄTKU?
: 25 kwie 2014, 12:24
autor: pietruh
piotraz pisze:"Na początku był chaos."
Ja znam wersje "Na początku było słowo"
Re: JAK BYŁO NA POCZĄTKU?
: 25 kwie 2014, 12:36
autor: matwis9595
Na początku były sample.
Re: JAK BYŁO NA POCZĄTKU?
: 25 kwie 2014, 12:38
autor: dudi
Sucharki mówicie. To i ja dorzucę: Co było pierwsze - sampel czy bit?
Re: JAK BYŁO NA POCZĄTKU?
: 25 kwie 2014, 12:51
autor: TataDenata
Jajo
Re: JAK BYŁO NA POCZĄTKU?
: 25 kwie 2014, 14:07
autor: bizon
Moja przygoda z samplerami zaczęła sie od nawijania. W wakacje 2009 nagrałem swój pierwszy track z koleżką. Potem natrafiliśmy na problem związany z brakiem bitów, wiec zdecydowałem, że spróbuję ja zrobić jakiś bicik. Na początku zapałem za FL studio, potem za abletona, ale kompletnie mi to nie szlo. Potem dowiedzialem sie o MPC i zaczynałem wchodzic w temat głębiej. Po jakims czasie pojechalismy z koleżką do sklepu muzycznego po majka i tam mialem pierwsza styczność z samplerem. Był to jakiś korg i pamietam ze sie wtedy mocno podjaralem i dalem sobie za zadanie odłożyć hajs i kupić jakiś sampler i na nim siekać instrumentale. Jednak w Polszy nie udali mi sie odłożyć hajsu i dopiero w lutym 2012 zaopatrzyłem sie w mpc 5000. Maszyny nie poznałem w całości, ale mam z nią dobre wspomnienia. Potem przyszla kolej na mpc 4000 i s950, którym poświęcam zbyt malo czasu. Moje bity generalnie mi sie nie podobaja. W głowie zawsze mam inna wizje, a jak siadam i klepie to wychodzi zupełnie co innego. Nawijać pod swoje bity jakoś nie chce bo mnie nie inspirują. Jest całkowicie odwrotnie do tego jak myslalem ze będzie. Sądziłem, ze będę mógl wszystko zajebiscie sobie dopasować. Klimat bitu do nawijki i odwrotnie, ale rzeczywistość jest inna. Nie potrafie przeniesc tego co mam w głowie na kwestie muzyczną. Pewnie dlatego, ze wiedza i umiejętności zbyt ubogie, ale ciezko jest mi sie zebrac żeby chodz godzinkę dziennie podłubać. Wolno, ale jakoś sie jednak rozwijam. Nie wyobrazam sobie teraz, ze moglbym to zostawic i zacząć zbierać znaczki Juz za gleboko to we mnie siedzi, zebym teraz to zostawił. Potrzeba mi jedynie inspiracji, albo porządnego kopa w dupe do dzialania.
Re: JAK BYŁO NA POCZĄTKU?
: 25 kwie 2014, 16:06
autor: mroziu
Ja klepałem cośtam na FL po tym jak hans wrzucił acapelle kilku tracków na neta. Potem kolega namówił mnie na mpc i tak trafiłem na forum. Sprzęt dostałem w te wakacje i zaraz zalogowałem się na forum. Gdyby nie to dalej stałbym w punkcie wyjścia, naprawde czytanie forum + strona "zakamarki audio" (tym którzy nie słyszeli polecam odwiedzić) dała mi i ciągle daje dużo wiedzy. Fajnie by jeszcze było gdybym miał czas na trenowanie skillsów (5 razy w tygodniu treningi + workout-y + mecze wyciskają ze mnie reszte sił). Bity mam słabe jak na razie ale w wakacje obiecuje sobie wziąść się za siebie. Tak samo jak kolega bizon powiedział
bizon pisze: Nie wyobrazam sobie teraz, ze moglbym to zostawic i zacząć zbierać znaczki Juz za gleboko to we mnie siedzi, zebym teraz to zostawił. Potrzeba mi jedynie inspiracji, albo porządnego kopa w dupe do dzialania.
Ostatnim problem są hajsy i sąsiedzi w bloku (na mpc zapierdzielałem cały wolny czas przez wakacje na zbieraniu borówek )
Re: JAK BYŁO NA POCZĄTKU?
: 25 kwie 2014, 16:07
autor: DirtyDrumzStudio
Ja zacząłem w 2004 od FL studio i na początku były cięte mp3ki [nie wstyd mi za to] potem w 2006 zakup Numarka TT500 wraz z Stantontonem SMX-201 i od tego roku tak naprawde kiedy zaczalem samplować woski zaczął mi iść skill w górę. 2008 udało mi sie kupić Akai s950 i Akai MPD 24 w tym tez roku przezuciłem sie na chwile na Ableton Live ktory robil mi za sekwencer MIDI dla s950. W 2009 udało mi się wyrwać w dobrej cenie Ensoniq EPS oraz Akai s01 i w tym też roku cały czas robiłem beaty na oldschoolowym gearze. Od 2010 roku zaczałem drążyć temat syntezy no i robić pierwsze kroki w realizacji nagrań. W tym też roku pozbyłem się wszystkich 3ech samplerów i przerzuciłem się na Akai s1000 który według mnie bije na głowe s950 zarówno pod względem brzmienia jak i obsługi. W 2013 udało mi sie kupic od kolezki 12 bitowy sampler Rolanda a mianowicie s550 i tym tez roku pozbyłem się s1000. W 2014 to rok w którym zacząłem chodzić do szkoły Produkcji Muzycznej we Wrocławiu i w tym roku zacząłem kompletować analogowe efekty w celu zrobienia studia mikserskiego / projektowego. myślę że dopiero teraz po tylu latach zaczynam dobrze brzmieć. Przez cały ten okres zaopatrywałęm się w EiS i jakies kursy online i żeby być szczerym z wami wiedza dała mi najwięcej. Dzięki niej nie potrzebuje już sprzętowych samplerów bo brzmienie którym się jaram [hip hop z przedziału "91-"97 oraz jungle z UK tez z tego okresu] jestem w stanie wykrecić na kompie i za pomocą "wintydżowych" efektów [pogłosy, kompressory, korektory itp itd] które cały czas staram sie kolekcjonować. Przez cały ten okres oczywiście zdarzały sie trudy ale jeżeli non stop ćwiczysz zarówno beat making ale i tez np. granie na instrumentach, realizacje nagrań, aranzowanie itd to efekty same przyjdą po pewnym czasie. Grunt to nie stać w miejscu.
Re: JAK BYŁO NA POCZĄTKU?
: 25 kwie 2014, 20:00
autor: aisbeatz
Ja zacząłem podobnie jak Bizon, z kumplem mieliśmy pomysł by coś nagrać i trochę porapować ale nie mieliśmy bitów. Kiedy zacząłem się interesować ''bitmejkingiem'' to doszedłem do wniosku że sto razy bardziej mnie to wciąga niż pisanie szesnastek. Następnie był FL, trochę później Akai LPD8 a obecnie Akai MPD24. Jeśli chodzi o mój poziom to ciężko mi go ocenić na pewno muszę się jeszcze bardzo dużo nauczyć ale lubię siedzieć w tej tematyce i moja niewiedza jest dodatkowym motywatorem do dalszej nauki.
Re: JAK BYŁO NA POCZĄTKU?
: 26 kwie 2014, 19:21
autor: OBRcws
Pierwsze bity z Amigi 500+ na Pro Tracker'że w 1997 roku. Samplowało się kasety wtedy bo na wosk i deck nie było hajsu. Wtedy nie było mp3 tylko "moduły". Potem po 6 latach przerwy, w 2004 bardzo prselotny romans z FL Studio po czym znowu 6 lat nic. Od 2010 zaczęło się na nowo od M-Audio Pro keys Sono88 + Focusrite USB6 + MPD 26 + Cubase i już raczej kolejnych 6-ciu lat ciszy nie będzie. Większość moich bitów idzie na wyłączność niestety, a ich dalsza realizacja się schodzi dużo dłużej niż bym chciał niestety, ale zajaweczka na stare lata nie kuleje, wprost przeciwnie. Od zeszłego roku był też obfity w emocje romans z MPC2,5k SE, a obecny set-up to: Roland Fantom G8 + Roland Integra-7, Maschine Studio, Numark HDX+Numark TTX+Numark 5000fx(InnoFader), a jako interfejs się uplasował w końcu Mbox3 Pro+Focusrite LiquidMix32 DSP. Jako źródło wiedzy służy w dużej mierze SOS (Sound On Sound) + cała masa tutoriali i innych książek które jeszcze 3 lata będę przerabiał, ale lubię to uczucie dążenia do czegoś więc spoko... Plany na dalszy rozwój są sowite z czego moja żona nie jest zbyt zadowolona
Sent from my HTC One using Tapatalk
Re: JAK BYŁO NA POCZĄTKU?
: 08 maja 2014, 01:44
autor: fox997
właśnie jest początek na mpc studio
Re: JAK BYŁO NA POCZĄTKU?
: 13 cze 2014, 13:55
autor: siemasz3
To teraz moja kolej na materiał z cyklu 'urzekła mnie Twoja historia'. Początki szacuję na 1999 rok - coś w tym stylu... Pamiętam że wcześniej zawsze jarały mnie skrecze i chciałem mieć gramofony - jednak dla nastolatka wydatek rzędu 5 koła pod koniec lat 90 to nie taka prosta sprawa. Zauważyłem że mam talent do pisania (w szkole średniej pisałem wypracowania za hajs, każde zawsze na 5 lub przynajmniej 4 - lecz mimo to nie udało się odłożyć tych 5 koła) i powoli teksty powstawaly. Nie znałem nikogo, kto by się zajmował robieniem rapu a internet w tych czasach ograniczał się do modemu 56k. Kilku moich znajomych robiło jakiś tam heavy-metal więc od jednego z nich wziąłem cool edit pro i sound forge (na którym działam do dzisiaj), co ułatwiło conieco montowanie sekwencji - timestretching loopów i w ten też sposób składałem bębny. Wcześniej miksowałem za pomocą zwykłego rejestratora dźwięku i w ten sposób powstały dwa szumiące "mikstejpy" (to był chyba 1999 rok). Pierwszy nielegal, który rozszedł się wśród znajomych to szumiące podkłady bez basu i bębny bez hihatów a wokal nagrany przez mikrofon komputerowy za 12pln - 2002. Pewnie najzagorzalsi hardkorowcy mają gdzieś jeszcze ten materiał na cd... Ja - szczerze mówiąc - nie wiem. Potem przyszła pora na fruity loops, a mimo to wciąż składałem sekwencje na cool edit a następnie cubase sx (do dziś również w użyciu). Pojawił się ogólnodostępny internet, ja stawałem się coraz starszy, kupiłem trochę sprzętu: kartę emu 0404, mikrofon akg c3000, vestaxa pdx 2000 mk2 z shurem m 44-7 oraz pmc 06 i za pomocą syntezatorów softwareowych powstała EPka w 2006.
Tak to brzmialo:
[youtube] " onclick="window.open(this.href);return false;" rel="nofollow
[/youtube]
[youtube] " onclick="window.open(this.href);return false;" rel="nofollow
[/youtube]
Potem jeszcze ze 3 numery "luzem" i gdy jestem w momencie, gdy czuję rozwój i chłonę coraz to więcej rzeczy pojawia się pytanie: co robić ze swoim życiem bo roboty nie można znaleźć mimo że człowiek po studiach, a kombinować całe życie się nie da.
Ten etap:
[youtube] " onclick="window.open(this.href);return false;" rel="nofollow
[/youtube]
[youtube] " onclick="window.open(this.href);return false;" rel="nofollow
[/youtube]
Wyjazd do UK... Hajs na bilet i początek mam ze sprzedaży moich perełek... Prawie łzy w oczach no ale co zrobić... Zostawiłem tylko mikrofon, nikt go nie chciał kupić - to był znak że mój powrót jest nie unikniony... To było w 2007... Dziś mamy 2014 a ja siedzę przed PC, do którego mam podłączony interfejs RME. Obok leży mixer allen & heath, rane ttm 57 z podpiętym mac bookiem, technics 1200 (co prawda legenda ale prawdziwa moc jednak drzemała w pdx), mpc 1000, klawisze rolanda i moduł proteusa. Zajawka nie umiera.
Teraz to wyglada tak:
[soundcloud][/soundcloud]
[soundcloud][/soundcloud]