Widziałem dziś Bitów Szamana siedzącego na krawężniku w centrum miasta. Był strasznie zamyślony, ale jak tylko mnie zobaczył zerwał się i zaczął biec nie zważając na jadące samochody. Właściwie nie wiem dlaczego, ale plusem jego nagłej ucieczki jest kolejny zwój, który tym razem mu wypadł. Sądzę, że to może być jakieś zaklęcie gdybające, ale sami sprawdźcie. Jeśli ktoś podejrzewa coś innego to niech da znać, bo może wspólnymi siłami uda nam się rozszyfrować jak tego użyć.
Ostatnio moim wąsem jest wreszcie chwila wolnego na bitmejking Rybsą! nie porównuj, szukaj nazwy na nowy gatunek Tempo tym razem jest standardowe - okolice 90bpmów