Cześć,
mam problem z mpc 2000 classic, mianowicie po jakimś czasie grania, czasami godzina, czasami pół, wszystkie dźwięki zaczynają "smażyć" "pierdzieć" lub jak to tam nazwać.
Sprawdzałem na wszystkich samplach, wyłączam, włączam, przywracam ustawienia i nic.
Wyłączę ją na jakąś godzinę i znowu trochę pochodzi i się zaczyna.
Czy ktoś się z tym spotkał? Oczywiście wszystkie kable etc. sprawdzone i wszystko inne, gramofon, roland tr działa jak należy, czyli to na 100% coś z mpctką.
Czasami się też zwiesza, ale na tyle rzadko, że to jest do zaakceptowania.
I need help!
mpc " pierdzi"
- siemasz3
- Pad6
- Posts: 676
- Joined: 19 Apr 2014, 12:31
jak pierdzi to ograniczyć spożywanie produktów bogatych w błonnik 

https://soundcloud.com/maciek1982" onclick="window.open(this.href);return false;" rel="nofollow
- DonPadzior
- Admin
- Posts: 2101
- Joined: 23 Jan 2013, 17:00
Capsy powymieniaj, pewnie już sucho mają...
Po dłuższej pracy się nagrzewają bo nie ma w nich wystarczającej ilości elektrolitu. Zostawiając MP na godzinę, dajesz im czas ochłonąć po czym procyes zatacza koło.
Po dłuższej pracy się nagrzewają bo nie ma w nich wystarczającej ilości elektrolitu. Zostawiając MP na godzinę, dajesz im czas ochłonąć po czym procyes zatacza koło.
I suppose it is tempting, if the only tool you have is a hammer, to treat everything if it were a nail.