...aka śnieżny Hueh, mniej więcej chciałem poznać wasze zdanie jak według was hulają moje traczki, o ile w ogóle hulają? Sprawdzcie te kilka linijek pisanych na poczekaniach nagranych w szafie z pokojowym "masteringiem", piona!
Jasne, do masteringu to tej próbce jeszcze dużo brakuje. Ogólnie dla mnie jak i pewnie dla każdego kto robi mastering swojego wokalu to koszmar ustawienie odpowiednich głośności, dlatego też często pytam ludzi ze swojego otoczenia (w tym przypadku stancji) o odsłuchanie czy coś nie jest za cicho czy za głośno, jednak jakoś nie do końca potrafie im zaufać
Dziękóweczka morduchy za propsy, będę pewnie podrzucał wam w to miejsce wszystko co wyjdzie z mojej szafy