Zaczynając od siebie to proponuję:
1.Zrobić w swoim DAW template do zgrywania. Może brzmi to max oczywiście ale nie każdy ma taki. Chodzi o to aby nie marnować cennego czasu.
Ja np. mam utworzone i podpisane wszystkie ścieżki jakich mógłbym użyć (kick1,kick2,snare,sampel1,sampel2,bas itp. itd) i od razu przyporządkowane im wejścia z interfejsu audio oraz standardowy zestaw wtyczek na każdym z kanałów. Zgrywanie i mix przebiega przez to przynajmniej o pol godziny szybciej

2.Zgrywaj zawsze w 24 bitach 44.1khz(lub wyżej). Do 24 bitów wytłumacznie w pkt 3. A co do samplerate : o ile zgranie materiału w wyżyszm samplerate samym ścieżką nic nie daje to różnica jest w działaniu wtyczek. Częśc z nich działa lepiej przy wyższych samplerate(potwierdzone info na własnym przykładzie)
3.Jeśli możesz nagrywać w 24 bitach to nagrywaj z niskimi poziomami. Sam nigdy nie przekraczam -12, aczkolwiek nawet -20 jest bezpieczne. Daje Ci to niższy szum własny przetworników a w efekcie wyższą jakość. Podkręcić głośność po nagraniu to nie problem. Gdy jednak stosujesz np funkcję export w MPC 2500 to dostajesz plik 16 bitowy. Staraj się utrzymać jego jak najwyższy poziom(nie przekraczający zera). Po zaimportowaniu do DAW obniż poziom pliku o -20 dowolną wtyczką insertową(nie faderem!!)
4.Wtyczki lepiej działają z niskimi poziomami bo trudniej je przesterować. Ilu z was normalnie w miksie jest w stanie przekrecic kontrolke drive w vintage warmerze na maxa bez charczenia?
5.Ustal sobie 1 element miksu którego głośności nie zmieniasz - większość wybiera stopę. Będziesz miał punkt zaczepienia dla całego miksu.
6.Monofonizuj bas. Na fourm już było o tym ale powtórzę. Na ślepo możesz ustawić bas poniżej 60hz w mono, a najlepiej około 200hz.
7.Oczywiste ale nie każdy to robi. Ustaw odpowiednio HPF i LPF na każdej ścieżce.
Jeśli coś mi się jeszcze przypomni to wrzucę. Licze na odzew.