Brzmienie różnych samplerów

[dudi]

Na życzenie załączam porównanie brzmienia moich maszyn. Interfejs, z którego korzystałem to Maya 44 USB.
Break powędrował z kompa na każdy sampler osobno poprzez RECORD IN, po czym zgrałem go z powrotem ze STEREO OUTów. Na komputerze zrobiłem normalizację, żeby wyrównać delikatne różnice w poziomach.
W archiwum znajdują się 4 pliki - oryginalny break, oraz break puszczony przez:
- MPC 2500
- MPC 2000 Classic
- Akai S1000HD
Wszystkie próbki są odpowiednio podpisane.

Pokrótce porównywałem już i brzmienie i funkcjonalność MPC 2000/2500 jakiś czas temu u siebie na stronie. Chętni mogą luknąć na wnioski. Jeśli chodzi o brzmienie to rozpatrywałem je na słuch, bez żadnych analizatorów/wtyczek.

Czekam z zaciekawieniem na wasze opinie.

samples.rar

EDIT:
Próbki od Romana z 13-bitowego EPS-a zgrane przy użyciu interfejsu Lexicon Omega. W archiwum 5 próbek o różnym sample rate + oryginalny break.

eps_break.rar

[MARKOWY]

jak dla mnie różnice są niesłyszalne... Trzeba mieć przetworniki AD/DA w mózgu żeby wyłapać coś, ewentualnie wybujałą wyobraźnię
Po kilkukrotnym odsłuchu miałem wrażenie że coś minimalnie się różni w mpc2k, ale po następnym razie już nie słyszałem nic innego, mózg wariuje szukając tak małych różnic i powstaje placebo.
Wg mnie to co odróżnia te urządzenia i "ich" brzmienie to nie przetworniki, a po prostu filtry

[dudi]

Filtry przede wszystkim, ale to już kategoria efektów, a nie samego brzmienia. Niemniej LPF w MPC2000 i S1000 depczą po tym z 2500. Jak ktoś ma jakiś dobry analizator widma, to właśnie on mógłby wychwycić potencjalne różnice.

[Roman]

też za specjalnie nie słyszę różnic . dudi może zrobimy z tego temat zbiorczy? moge wrzócić porównanie break z eps'a w kilku czestotliwościach

[dudi]

Nie ma problemu jak dla mnie. Już z dąbkiem chcieliśmy zrobić taki zbiorczy wątek (może nawet od ciebie jest ten break?), ale różne interfejsy, będą pewnie tworzyć problem

[Roman]

tak dokładnie
nie wiedzę żeby to była taki problem , daje obraz tego czego można się spodziewać po samplerze

[EasyB]

Roman daj coś z classica, ja dam z 16 z różnym samplin rate.

[dudi]

Jak dla mnie spoko, oryginalny traczek mają wszyscy w paczce ode mnie. Jeszcze próbki od dąbka z s950 i asr-x'a możemy dorzucić.
Podeślijcie mi na admin@mpc-forum.eu bo tylko ja mogę dodać załącznik, to wrzucę później/jutro na nasz serwer żeby za jakiś czas nie zginęło.

[Roman]

poszło , wybrałem te ciekawsze sample rate. możesz też !@#$%^&* ten nasz spam , będzie wszystko na swoim miejscu . ciekawy jestem próbek z eps'a 16 Mordo

[dabek]

Spoko dudi, że powstał ten temat! Im więcej takich próbek się zbierze tym lepsze porównanie, na pewno mniej więcej będzie można określić co jak brzmi.

[roon]

Przyjrzałem się wszystkim plikom na analizatorze spectrum. Skupiłem się na bardzo krótkich fragmentach szumu z samego końca plików i pierwsze wnioski są takie: 2000 Classic ma najwięcej dołu w okolicach 50-150 Hz, z wyraźnym naciskiem na pasmo 100 Hz. Drugie pod tym względem uklasyfikowało się 2500, a S1000HD skończyło ostatnie, z małą ilością dołów.
Natomiast w okolicy środka pasma, tak przy 1 kHz wyniki były dokładnie odwrotne, czyli: S1000HD ma najwięcej środka, 2500 jest drugie, 2000 Classic ostatnie, z najniższą zawartością składowych tego zakresu. I to akurat było widać nawet gołym okiem, bez konieczności zoomowania.
Poza tym wydaje mi się - ale pewności nie mam due to kac morderca i obolałe lico - że S1000HD ma najlepszą dynamikę w zakresie średnim i wysokim w stosunku do 2000 Classic, które wypada najgorzej w tym porównaniu.

Odkładając analizator widma na bok i skupiając się na odsłuchu natomiast, nie słyszałem żadnej różnicy między S1000HD a 2500. 2000 Classic zaś brzmiało na moje ucho minimalnie inaczej, grając bass stopy troszkę bardziej miękko od pozostałych. To brzmienie dołu wydaje mi się być po prostu ciut cieplejsze - ale tak jak napisał Markowy - w pewnym momencie kończy się realna słyszalność różnic a zaczyna się Placebo i wszystko bierze w łeb. No ale generalnie analiza widma zdaje się to potwierdzać przy bardzo dokładnych oględzinach. Cały czas jednak podkreślam, że są to bardzo małe różnice, a ja przyjąłem w nocy płytkę chodnikową na twarz, więc nie jestem do końca pewien swoich zmysłów, umówmy się.

Jak już dojdę do siebie, to obejrzę temat jeszcze raz, dokładniej. Jak będzie zainteresowanie, to może dam się nawet namówić na przygotowanie jakiś pomocy dydaktycznych w postaci screenshotów, czy coś. Powiedziałem.

[dudi]

Dokładnie takie różnice zwróciły moją uwagę, ale na ucho to jest tak niewielkie, że faktycznie może być niemal niesłyszalne.

I feel there is less high frequencies or more low frequencies in MPC 2000.

Pewnie różne próbki (czyt. z przewagą różnych częstotliwości) też by zrobiły różnicę w słyszalności.

Zdecydowanie screenshoty chętnie obejrzę, także propozycję przyjmuję i na nią nalegam
Za chwilę ogarnę próbki od Romana.

[EasyB]

Roman, najlepiej 29 imo . Fajnie przybrudzone. Ja jak będę miał chwilę to zgram brejka z różnymi obrotami, wtedy najlepiej widać różnicę w brzmieniu i co może ensoniq

[Roman]

moim zdaniem za bardzo degraduje przy 29 . 36 lubie heheheh

[EasyB]

45 rpm i pewno też bym wybrał 36 .

Pamiętam, że jak miałem classica to byłem szczęśliwym posiadaczem gramiaczka philipsa (piękny gramiak), który miał 72 obroty. Ojjj, z tym można było cuda zdziałać . Przeszukam zasoby swego komputra, to podrzuce remix wykonany na classicu. Bębny były tam w ten sposób samplowane.

[dudi]

72 obroty to ładna dyskoteka chociaż muszę spróbować, bo mój TTX ogarnie mi to na spokojnie, a nawet +50%, ale to już chata odlatuje. Do tej pory robiłem operację w stylu 45 i +10%, na esce sobie ewentualnie niektóre sample jeszcze przyspieszałem i na 2k zwalniałem całość po zmnianie sample rate. Fakt faktem, bębny można galancie styrać takimi zabawami Żadna "vintage" wtyczka tego nie zastąpi.

[Roman]

ten break był puszczany z reapera z pitchem x2 , ale przy zgrywaniu break był oktawe niżej niż oryginał . warto się bawić w ten sposób ;]

[roon]

72 obroty to ładna dyskoteka chociaż muszę spróbować, bo mój TTX ogarnie mi to na spokojnie, a nawet +50%, ale to już chata odlatuje. Do tej pory robiłem operację w stylu 45 i +10%, na esce sobie ewentualnie niektóre sample jeszcze przyspieszałem i na 2k zwalniałem całość po zmnianie sample rate. Fakt faktem, bębny można galancie styrać takimi zabawami Żadna "vintage" wtyczka tego nie zastąpi.

Taaaa? To weź mi trzaśnij jakiegoś breaka, bo bębnów mi do skonczenia kompilacyjnej etiudki brakuje Dostaniesz feata, jak mnie wybierzesz

[dudi]

Za łatwo byś miał To beatmaking, nie ma lekko - jak przy żniwach

[roon]

No to pierdykne jakieś smutne 808 z przesadnym EQ na wysokich do biagennego bitu i wszyscy bądźmy szczęśliwi
!@#$%^&*, serio muszę zainwestować w eskę...