MPC 500 Vs. 1000 Vs. 2000 Classic. Wybór?

[MastaEs]

Witam,
Zastanawiam się nad zakupem stacji roboczej MPC. Myślę nad 500, 1000 bądź 2000 Classic. 500 Vs. 1000 były porównywane na forum. Bardziej zależy mi na porównaniu 500 Vs. 2000 Classic, tudzież 1000 Vs. 2000 Classic. O każdej przewertowałem google. Może ktoś z was użytkował wszystkie, bądź któreś z podanych maszyn i miałby jakieś ciekawe spostrzeżenia na ich temat . Która według was była by najtrafniejszym wyborem. Dodam, że użytkowałem wyłącznie sterowniki MPD, MPK, MPC Element. Zależy mi na wykorzystaniu którejś z wyżej wymienionych MPC jako sterownik pod komputer w Abletonie, jak również w końcu na klepaniu bitów bezpośrednio na stacji roboczej .

Pozdrawiam Es.

[dudi]

Bardziej zależy mi na porównaniu 500 Vs. 2000 Classic, tudzież 1000 Vs. 2000 Classic.

bez porównania. O 2k sporo też pisałem.

użytkowałem wyłącznie sterowniki MPD, MPK, MPC Element.

To były kontrolery.

[pietruh]

Jeżeli nie zależy ci na działaniu na bateriach to 500 odpada od razu. I masz 1/3 problemu z głowy.

[OZbeer]

Mpc 2000 z czystego serca polecam ... Na początku trochę denerwuje żonglerka dyskietkami ale idzie się przyzwyczaić

[MastaEs]

Dudi, właśnie poszperałem dokładnie i odkopałem posty dotyczące 2k . Dokładnie to były kontrolery, pomyłka w druku . Działanie na bateriach bez różnicy w zasadzie . Ozbeer, też najbardziej przekonywuje mnie 2k, tylko jedyny kłopot jaki mnie trapi to dostępność karty efektów eb-16 .

[pietruh]

No to bierz 1k i po problemie

[dudi]

tylko jedyny kłopot jaki mnie trapi to dostępność karty efektów eb-16 .

Dostępność jest, główny problem to cena i jednak w większości przypadków opcja kupna z zagranicy. Ale da się kupić w dobrych kosztach nawet i w PL. Ja za swoją dałem (o ile mnie pamięć nie myli) około 450zł

[DirtyDrumzStudio]

Efekty zawsze mozesz sobie w DAW dodac jak zgrasz materiał i to znacznie wiecej niz w eb16

[dudi]

Pomijając kwestię miksu, na którą mam swój pogląd, to osobiście nie wyobrażam sobie pracy na maszynce bez efektów, bo w trakcie robienia bitu zawsze coś modyfikuję w brzmieniu i może to kwestia przyzwyczajenia, ale robić suchy strup i bawić się dopiero na kompie... nah!

[MastaEs]

Wiem szukałem, szukam w każdej wolnej chwili , czy to w domu, czy to w pracy, dostępność jest, ale tak jak napisałeś zagranicą, ceny dość srogie , w kraju raczej rzadko ktokolwiek sprzedaje. Za ładną cenę wyrwałeś dudi . No nic pozostaje czekać, szukać i zaatakować w odpowiednim momencie . Chyba, że trafi się inna porządna maszynka .

Jasne w DAWie jak najbardziej, można kreować efekty na różne sposoby , to jest jak najbardziej wskazane, sam bawię się w Abletonie, ale nie manipulować brzmieniem już z poziomu MPC to tak jak lizać mega, turbo smacznego lizaka przez papierek . Właśnie też po to chcę kupić stację roboczą żeby zacząć i skończyć materiał na niej, rzucać dyskietkami, bawić się, zmieniać, ciąć, kreować, czysta zajawka, a już po wszystkim zgrać na kompa i nadać ostateczny szlif bitowi . Co do maszynki to MPC 2K Classic ma ten "brudny" 12-sto bitowy sznyt .

[EasyB]

No nie, nie stety nie ma tego "sznytu"

[dudi]

No nie, nie stety nie ma tego "sznytu"

Otóż to. 2k to 16 bitowa maszyna.

[MastaEs]

Otóż mój błąd, dokładnie 16 bitów, wiedza uzupełniona, cały czas doczytuje na temat tej maszynki, jednak według mnie ma to "coś" w porównaniu z innymi nowszymi maszynami, sprawa brzmienia to odrębny temat, wręcz temat rzeka, który był poruszany na forum z tego co czytałem

[whiterabbit]

Bierz 1000 ma więcej możliwości, niech cię rozmiar nie zwiedzie.

[MastaEs]

Wybór dokonany. Padło jednak na jeszcze inną maszynkę 2000XL która właśnie do mnie jedzie