Otóż dotychczas zgrywałem sample itd, przez sam mikser podpięty do zwykłej karty dźwiękowej od kompa(przez wejście Rec w karcie), ale te szumy zaczęły mnie irytować, stwierdziłem, że to przez słabą wkładkę i póki co nie będę nawet nic rozkminiał.
Posiadam mikser Stanton M.203, Gramofon Stanton T62B, oraz interfejs Focusrite Scarlett 2i2 i tu pytanie, zdaję sobie sprawę, że sam mikser trochę szumi, ale gdy odsłuchuję płyt(Podłączając się słuchawkami pod mikser) jakość jest jak na moje ucho o niebo lepsza, i tu pytanie... Jak to połączyć?
Po co mam korzystać z tej dupnej karty dźwiękowej co siedzi w kompie, skoro posiadam interfejs.
System do gramofonu mam dobry, bo dzisiaj dotarł do mnie Ortofon Concord night club MkII, więc to nie wina systemu, bo jakość z niego jest zajebista.
Jakie potrzebuję kable do tego? Bo chciałbym móc zgrywać w stereo, a nie wiem dlaczego nawet jak zgrywam przez interfejs w mono, to nagrana ścieżka się rozpływa, perkusja i inne instrumenty są jakoś dziwnie oddalone.
Co robię nie tak? Jak to wszystko dobrze połączyć żeby było prawdziwe stereo, jakich kabli użyć?
Co do miksera to wiadomo, nie mam wielu opcji, po prostu podłączam się 2xcinch>Jack(mały) z wyjścia "Rec" do interfejsu.
Proszę Was o pomoc jestem trochę zielony w tych sprawach, bo nigdy nie robiłem takich "skomplikowanych" połączen

I czy wymiana zwykłych kabli(bodajże Hamy...) wpłynie jakoś na jakość i zmniejszy szumy? Bo to przecież i tak cinch...(Chodzi mi o podpięcie gramofonu do miksera, i wyjścia Rec do interfejsu)