saffire pro 14 vs lexicon omega | firewire vs usb
-
- Pad2
- Posts: 121
- Joined: 31 Jan 2013, 14:10
panowie ma ktos z was karte Focusrite Saffire PRO 14 firewire? bo zastanawiam się co kupić tą czy lexicona omege, którego stricte juz kiedys miałem, chodzi mi o latencję, bo zgrywam bity z mpc 2000xl przez outy, jest duża różnica między usb vs firewire, jeśli chodzi o latencję?
- DonPadzior
- Admin
- Posts: 2101
- Joined: 23 Jan 2013, 17:00
Zamień Saffire na Scarlett - ten sam typ kart a nowsza technologia 

totepady wrote:Różnica pomiędzy standardami Firewire a USB to tylko sposób przesyłania danych - same pakiety danych są takie same i lecą w tej samej kolejności.303 wrote:jesli jestesmy przy usb, to chyba nie ogarnie wiecej niz 4 kanaly stereo jednoczesnie (44/16) (o usb3.0 nie mowie bo to nadal piesn przyszlosci) bez kompromisu jakiegos sie raczej nie obędzie
Firewire wysyła wszystko w trybie Continous czyli wszystko jednym ciągiem a USB w trybie tzw. Burst Mode czyli czyli wysyła dane takimi jakby małymi paczkami. O ile Firewire jest teoretycznie lepsze ponieważ nie robi "przerw" w dostawie danych o tyle USB ze swoją przepustowością 480 MB/s spokojnie uciągnie nie jedną wielościeżkową sesję.
Dla porównania zamieszczam na dole porównanie zabieranej przepustowości poprzez różne formaty audio i tak:
44100 hz 16bit
16 bitów na sampel przy 44100 sampli/s daje nam 705600 bitów/s
705,600 b / 8 (żeby otrzymać bajty) /1024 (żeby otrzymać kilobajty) = 86.132 KB/s
48000 Hz * 24 bity = 1152000 bitów/s
1152000 bitów / 8 /1024 = 140.625 KB/s
96000 Hz * 24 bity = 2304000 bity/s
2304000 / 8 /1024 = 281.25 KB/s
192000 Hz (192kHz) * 24 bity = 4608000 bitów
4608000 / 8 / 1024 = 562.5 KB/s
Czyli teoretycznie USB 2.0 uciągnie grubo ponad 500 torów overkillów jak ten ostatni.
Problemem jest jedynie wspomniany wcześniej burst mode który nie jest stały oraz niewydolność mostka na płytach głównych, które z reguły muszą dzielić moc obliczeniową pomiędzy kontrolerami innych wewnętrznych peryferiów i sterowników takich jak np. SATA, PCI itp. itd....
Tak czy siak spokojnie możesz być pewien że jeżeli nie masz jakiegoś taniego laptopa który siedzi na cienkich podzespołach i nie masz kontrolera USB zawalonego jakimiś HUB'am do których powpinane są dziesiątki dysków to jeden kontroler USB wystarczy ci spokojnie żeby zgrać całą kapelę za jednym zamachem. Zresztą sam byłem świadkiem zgrywania perkusji na 8 śladów (8 mikrofonów) i Cubase nawet nie zakaszlał.
Wracając do tematu, tak jak Ryba napisał albo Focusrite albo Presonus
Ja jak tylko dojdzie do mnie Push Abletona to biorę się za Focusrite Scarlett 18i20.
http://www.dv247.com/computer-hardware/" onclick="window.open(this.href);return false;" rel="nofollow ... ce--104497
I suppose it is tempting, if the only tool you have is a hammer, to treat everything if it were a nail.