Legendarne samplery Akai MPC

[dudi]

W życiu nie widziałem ich na żywo MPC 60 to legenda, bo to pierwsze urządzenie z serii MPC. Wyprodukowana w 1988 roku i zaprojektowana przez Robert'a Lynn'a. W tamtych czasach to było niemalże coś jakby teraz nam zaproponowali robienie bitów w myślach
W '91 roku wypuścili MPC 60II - ona różniła się od pierwowzoru chyba tylko wejściem słuchawkowym i obudową, więc detale. Premier do teraz lubi wracać do swojej MPC60II o czym wspominał w którymś z wywiadów OSTRy też produkował na tej MPCtce.
Jeśli chodzi o MPC4000 to uważa się to za najlepszy model MPC - 512MB ramu i stalowa konstrukcja wzmacniana żelbetonem Generalnie mistrz maszyna, o której marzy większość producentów działających na MPCtkach. Najczęściej można ją zobaczyć na YT w filmikach niejakiego AraabMuzik, który ostro ciśnie na tym sprzęcie.
O MPC 3000 wiem tyle, że był to następca 60tki. Wprowadził sampling rate na 16 bit 44.1 kHz. Była jeszcze MPC 3000LE (limited edition). Akai wypuściło tego chyba tylko 2000 modeli.

A co do dostępności - MPC60 i MPC4000 widuję czasem na allegro, ebaya nie kontroluję, ale pewnie w USA częściej można coś dostać. MPC 3000, żeby nie skłamać powiem, że chyba jeszcze nie widziałem na sprzedaż, ale może nie kojarzę po prostu.

[bizon]

Najczęściej można ją zobaczyć na YT w filmikach niejakiego AraabMuzik, który ostro ciśnie na tym sprzęcie.

Tu chyba raczej chodzi o MPC 2500 SE, taka jaka ma kolega Rybson.

Ja co jakis czas sledze ebay i widzialem wszystkie modele na sprzedarz. Najczesciej z USA mozna sciagnac. Na dzien dzisiejszy kazdy model jest dostepny na ebay.co.uk. Niestety nigdy nie widzialem tych samplerow na zywo. Mam nadzieje, ze kiedys bedzie mi to dane

[Ryba]

moim marzeniem również jest 4000, ale czekam na następce, choć pewnie się nie doczekam bizon ma racje AraabMuzik działa na 2500se, dudi coś ci się pokręciło, wszystko przez ta naukę niedługo paragrafy prawne będziesz nam wypisywał hahah

[Melon]

Co do Araaba, to on jest wręcz twarzą MPC 2500 tak SE jak i zwykłego.
On w zasadzie co chwilę, ma inaczej wyglądające MPC 2500, zresztą ma takiego customa którego ja z chęcią bym zawinął.
Wracając jednak do kultowych MPC-etek.

Rzeczywiście to takie super sprzęty, czym one się różnią od nowych MPCet? Chyba właśnie te nowsze powinny być lepsze

Nowsze, są użyteczniejsze, oczywiście nie mówię o 4000, bo to najlepsza MPC-eta.
Wracając jednak do tego kultu i skąd on wynika, otóż wynika on po pierwsze z historii tej maszyny i jej wpływu na rozwój kultury hip-hop, a po drugie ze specyficznego brzmienia.

Trzeba zacząć, od tego ,że w zasadzie każda MPC-ta przetwarza dzwięk, w swoisty sposób, dodatkowo MPC 60, może tworzyć muzykę w formacie 12bitowym, co nadaje charaktersystycznego "brudu" produkcjom.
Jednak, jeżeli chodzi o użyteczność, to jest dziś mało praktyczne, dlatego tak popularne stało się MPC 2000xl, które prócz tego ,że ma bardzo fajne "brudne i ciepłe" brzmienie, jest dużo bardziej wygodne w użytkowaniu, zresztą MPC 2000 również.
MPC 3000, również, jest dość często spotykane, gdyż też można je fajnie zaadoptować, do "dzisiejszych warunków".
Z opini użytkowników MPC 60 wynika, że największą bolączką są częste krasze systemu, a chyba nic tak nie !@#$%^&*, jak utrata, prawie skończonego sztosu.

Wszystkie, te cuda, są dostępne na e-bayu, tam można nawet kupić SP-12, czy SP-1200 , a nawet widziałęm tam Drumulator(prekursor SP, stworzony do kreacji pętli perkusyjnych).
Ja osobiście w przyszłości planuję zakup albo 2000xl, albo 2000, i może kupiłbym takie od razu, bo nawet w momencie kupowania mojego 2500, na allegro, było 2000xl w pięknym stanie za coś ponad 2tyś zł.
Nie zdecydowałem się jednak, ze względów praktycznych, do tych starszych Mpc-et trzeba mieć trochę zabawek, i nie zawsze to wszystko zagra od razu jak powinno, w przypadku nowych jest pewność, że wszystko będzie git, a reszta zależy tylko od umiejętności użytkownika.

Podsumowując, te kultowe MPC, są właśnie kultowe przede wszystkim ze względu, na charakterystyczne brudne i ciepłe brzmienie, które tak doskonale się sprawdza przy produkcji klasycznych samplowanych bitów.

[dudi]

Tu chyba raczej chodzi o MPC 2500 SE, taka jaka ma kolega Rybson.

AraabMuzik działa na 2500se, dudi coś ci się pokręciło, wszystko przez ta naukę niedługo paragrafy prawne będziesz nam wypisywał hahah

mata pany rację, sry za zamieszanie, a i rzeczywiście zamyślony byłem, bo na chwilę oderwany od kodeksu jak to pisałem ahahah

[jacai]

MPC 60 klasyczek, 2000 też, ale jednak nie jestem zwolennikiem życia w ascezie Chociaż gdyby mieć trochę zbędnego grosza, trafiła by na półkę jako eksponat

[dudi]

łe, pewnie jakiś bicik też byś pyknął

[Melon]

Właśnie MPC 60 bym się nie podjął, ale tak jak napisałem wcześniej 2000, lub 2000xl planuję zakupić, bardzo fajnie da się ten sprzęt przystosować, do dzisiejszych warunków.

[dudi]

A ja bym tam popykał na MPC 60-ki stacji

[timaciek]

Trochę byłoby motania pewnie z tą 60-ką, ale też bym usiadł z nią do kolacji

[dudi]

dali byśmy jej radę

[timaciek]

W tym momencie masz jakieś magiczne 32 bity już, a Dj Premier cały czas nie rozstaje się ze swoją 12-sto bitową 60-tką Podejrzewam, że to lepsze, niż przejażdżka Bentleyem

[bizon]

12 bit'ow dodaje skuuurwialego brudu do produkcji

[Melon]

Ja szczerze mówiąc jak bym miał wybierać, to wolałbym Sp-1200, albo SP-12.
Brud ten sam albo jeszcze lepszy, a bębny magiczne.

[dudi]

aye! też cudowne maszynki

[jacai]

O wilku mowa...

http://allegro.pl/akai-mpc-60-mk2-full- ... 23112.html" onclick="window.open(this.href);return false;

[dudi]

to dopiero kosztuje

[Ryba]

fakt koszt wysoki

[bizon]

Chlopaki, to kto kupuje?

[dudi]

nikogo nie stać na zabawkę do kolekcji za taką siopę