Co do Araaba, to on jest wręcz twarzą MPC 2500 tak SE jak i zwykłego.
On w zasadzie co chwilę, ma inaczej wyglądające MPC 2500, zresztą ma takiego customa którego ja z chęcią bym zawinął.
Wracając jednak do kultowych MPC-etek.
danT wrote: Rzeczywiście to takie super sprzęty, czym one się różnią od nowych MPCet? Chyba właśnie te nowsze powinny być lepsze

Nowsze, są użyteczniejsze, oczywiście nie mówię o 4000, bo to najlepsza MPC-eta.
Wracając jednak do tego kultu i skąd on wynika, otóż wynika on po pierwsze z historii tej maszyny i jej wpływu na rozwój kultury hip-hop, a po drugie ze specyficznego brzmienia.
Trzeba zacząć, od tego ,że w zasadzie każda MPC-ta przetwarza dzwięk, w swoisty sposób, dodatkowo MPC 60, może tworzyć muzykę w formacie 12bitowym, co nadaje charaktersystycznego "brudu" produkcjom.
Jednak, jeżeli chodzi o użyteczność, to jest dziś mało praktyczne, dlatego tak popularne stało się MPC 2000xl, które prócz tego ,że ma bardzo fajne "brudne i ciepłe" brzmienie, jest dużo bardziej wygodne w użytkowaniu, zresztą MPC 2000 również.
MPC 3000, również, jest dość często spotykane, gdyż też można je fajnie zaadoptować, do "dzisiejszych warunków".
Z opini użytkowników MPC 60 wynika, że największą bolączką są częste krasze systemu, a chyba nic tak nie !@#$%^&*, jak utrata, prawie skończonego sztosu.
Wszystkie, te cuda, są dostępne na e-bayu, tam można nawet kupić SP-12, czy SP-1200 , a nawet widziałęm tam Drumulator(prekursor SP, stworzony do kreacji pętli perkusyjnych).
Ja osobiście w przyszłości planuję zakup albo 2000xl, albo 2000, i może kupiłbym takie od razu, bo nawet w momencie kupowania mojego 2500, na allegro, było 2000xl w pięknym stanie za coś ponad 2tyś zł.
Nie zdecydowałem się jednak, ze względów praktycznych, do tych starszych Mpc-et trzeba mieć trochę zabawek, i nie zawsze to wszystko zagra od razu jak powinno, w przypadku nowych jest pewność, że wszystko będzie git, a reszta zależy tylko od umiejętności użytkownika.
Podsumowując, te kultowe MPC, są właśnie kultowe przede wszystkim ze względu, na charakterystyczne brudne i ciepłe brzmienie, które tak doskonale się sprawdza przy produkcji klasycznych samplowanych bitów.