mój portfel stoi na skraju załamania nerwowego
MPC X vs. Behringer DM12 vs DSI REV2
matematycznie każdy z nich ma 33.3% szans, w rzeczywistości jest ok.40-50% dla behringera - pomóżcie podjąć decyzję
krótka piłka
- DonPadzior
- Admin
- Posty: 2099
- Rejestracja: 23 sty 2013, 17:00
I suppose it is tempting, if the only tool you have is a hammer, to treat everything if it were a nail.
- DonPadzior
- Admin
- Posty: 2099
- Rejestracja: 23 sty 2013, 17:00
no właśnie zajebiście jara mnie jej wygląd, touch screen, q-linki i...w zasadzie to by było na tyle. Moje serce podpowiada żebym szarpał ale rozum mówi mi że w zasadzie to wszystko czego potrzebuje mam już w JJOS'ie.
Z dotychczasowych relacji z NAMM'u oraz innych reviewsów poza targami wynika że głównymi tematami przewodnimi tej MPCtki jest odpalanie klipów ala Ableton (da rade w JJOS) i Real Timestreching, reszta funkcji do tej pory była poruszana raczej ogólnikowo więc nie oczekiwałbym jakiejś parady sztucznych ogni. Temat standalone szczerze powiedziawszy mam głęboko w czterech literach bo i tak 90% czasu siedziałaby na biurku lub jakims innym quick loku, a jej rozmiar raczej do przenośnych nie należy. Tak jak napisałem wcześniej, spokojnie mogę ją sobie zastąpić JJOS'em, Push'em 2, Maschine (ta w zasadzie zaraz będzie miała update'a), Arturią Spark czy innym badziewiem które wala się po domu. Coraz częsciej wydaje mi się że tu chodzi bardziej o zaspokojenie GAS'u i hmmm... "bragging rights ?" niż o długotrwałe zastosowanie
Z dotychczasowych relacji z NAMM'u oraz innych reviewsów poza targami wynika że głównymi tematami przewodnimi tej MPCtki jest odpalanie klipów ala Ableton (da rade w JJOS) i Real Timestreching, reszta funkcji do tej pory była poruszana raczej ogólnikowo więc nie oczekiwałbym jakiejś parady sztucznych ogni. Temat standalone szczerze powiedziawszy mam głęboko w czterech literach bo i tak 90% czasu siedziałaby na biurku lub jakims innym quick loku, a jej rozmiar raczej do przenośnych nie należy. Tak jak napisałem wcześniej, spokojnie mogę ją sobie zastąpić JJOS'em, Push'em 2, Maschine (ta w zasadzie zaraz będzie miała update'a), Arturią Spark czy innym badziewiem które wala się po domu. Coraz częsciej wydaje mi się że tu chodzi bardziej o zaspokojenie GAS'u i hmmm... "bragging rights ?" niż o długotrwałe zastosowanie
I suppose it is tempting, if the only tool you have is a hammer, to treat everything if it were a nail.
-
- Moderator
- Posty: 828
- Rejestracja: 26 mar 2014, 09:24
W sumie to mpc nie wnosi tak naprawdę niczego nowego. Ja na twoim miejscu wybrałbym syntezator
- kolor9
- Pad1
- Posty: 40
- Rejestracja: 11 maja 2016, 12:46
Sorry za offtop, ale jjos ma taką możliwość? Mogę prosić o więcej info?odpalanie klipów ala Ableton (da rade w JJOS)
BTW Sam się zastanawiałem nad kupnem mpc x/live ale po przemyśleniach doszedłem do podobnych wniosków co Ty, tyle, że bardziej niż GAS miałbym na myśli zwykłą chciwość ( nowe = lepsze = muszę mieć - co nie zawsze np w tym przypadku jest prawdą). Tak jak koledzy wyżej postawiłbym na synth'a, w tym wypadku na Behrego. Dave Smith trochę mnie zniechęcił premierą REV2 na tegorocznym NAMM'ie - wyglądało to na typowy skok na kasę.
- DonPadzior
- Admin
- Posty: 2099
- Rejestracja: 23 sty 2013, 17:00
No właśnie tak myślałem, jakoś tak dziwnie i magicznie z dnia na dzień, Dave doszedł do wniosku że jednak DA SIĘ wypuścić taniej parapet pomimo że jego poprzednie synthy raczej nie kusiły dobrym stosunkiem ceny do możliwości.
Zagłębiając się bardziej w ten syntezator doszedłem do wniosku że jego jedyną przewagą jest step sequencer którego jeżeli bym używał to i tak napewno 32 kroki jakie są w behu by mi wystarczyły. Wracając do Beha (na którym jednak chyba się ten wątek zakończy) to ściągnąłem sobie do niego edytor i muszę przyznać że to co mnie jara najbardziej to chyba Mod Matrix i Liczba efektów. Jedynie do czego mógłbym się przyczepić to chyba tylko brak wejścia zewnętrznego sygnału.
Co do klipów abletona to...heheh kolejny z moich skrótów myślowych, czasami powinno się brać z przymrużeniem oka
Chodziło mi o patterny - w JJOS'ie masz taki myk że możesz sobie wyciąć dowolną ilość barów z danej sekwencji i przypisać to sobie pod pad (ba, możesz sobie przypisać nawet cały track) co w rezultacie pozwoli ci odpalać różne części sekwencji poszczególnymi padami tak jak klipy w abletonie, jedyny problem jest taki że nie są one zsynchronizowane czyli nie ma czegoś takiego że klapniesz w pad a on ci poczeka do następnego baru by odegrać sekwencję. Patterny te działają w trzech trybach one shot, loop mode, albo on/off.
Zagłębiając się bardziej w ten syntezator doszedłem do wniosku że jego jedyną przewagą jest step sequencer którego jeżeli bym używał to i tak napewno 32 kroki jakie są w behu by mi wystarczyły. Wracając do Beha (na którym jednak chyba się ten wątek zakończy) to ściągnąłem sobie do niego edytor i muszę przyznać że to co mnie jara najbardziej to chyba Mod Matrix i Liczba efektów. Jedynie do czego mógłbym się przyczepić to chyba tylko brak wejścia zewnętrznego sygnału.
Co do klipów abletona to...heheh kolejny z moich skrótów myślowych, czasami powinno się brać z przymrużeniem oka
Chodziło mi o patterny - w JJOS'ie masz taki myk że możesz sobie wyciąć dowolną ilość barów z danej sekwencji i przypisać to sobie pod pad (ba, możesz sobie przypisać nawet cały track) co w rezultacie pozwoli ci odpalać różne części sekwencji poszczególnymi padami tak jak klipy w abletonie, jedyny problem jest taki że nie są one zsynchronizowane czyli nie ma czegoś takiego że klapniesz w pad a on ci poczeka do następnego baru by odegrać sekwencję. Patterny te działają w trzech trybach one shot, loop mode, albo on/off.
I suppose it is tempting, if the only tool you have is a hammer, to treat everything if it were a nail.
- kolor9
- Pad1
- Posty: 40
- Rejestracja: 11 maja 2016, 12:46
Na luzie, nie oczekiwałem, że jest tam funkcja 1:1 jak w abletonie - w każdym razie dzięki za wytłumaczenie, o to mi chodziło (czyli jak to działa)Co do klipów abletona to...heheh kolejny z moich skrótów myślowych, czasami powinno się brać z przymrużeniem oka
U mnie w stareńkim MC-909 (w czasach jeszcze przed abletonowych), mogłeś dowolny track z sekwencji przypisać do listy "RPS" (takie zestawy po 16 tracków) i wyzwalać (z synchronizacją) w czasie grania innej swojej sekwencji. Minęło 15 lat i wciąż niewiele jest hardware'u z podobnymi opcjami.