A więc zastanawia mnie kwestia finansów związanych z beatmakingiem. Czy jest w ogóle możliwość utrzymania się (tzn. ogarnięcia czynszu, wyżywienia, drobnych pierdół, paru wosków i ewentualnie odkładania na sprzęt) w Polsce? Jak wygląda kwestia dogadania z raperami, którzy przykładowo zarabiają „hajs” za płyty oraz koncerty nagrywając na naszych bitach. A może dobrym sposobem jest założenia własnego studia nagrań i zajęcie się realizacją dźwięku co poniekąd jest częścią naszej zajawki. Jak wygląda kwestia Djs dogrywających skrecze do tracków i ich obecność na koncertach?
Macie jakieś doświadczenia już z tym tematem ?
Hajsy za bity
- Przester
- Pad3
- Posty: 189
- Rejestracja: 20 mar 2013, 11:52
https://soundcloud.com/przester-1" onclick="window.open(this.href);return false;" rel="nofollow
https://www.youtube.com/channel/UCXAUL7 ... Kv8pkCYCww" onclick="window.open(this.href);return false;" rel="nofollow
https://www.youtube.com/channel/UCXAUL7 ... Kv8pkCYCww" onclick="window.open(this.href);return false;" rel="nofollow
- b0b
- Pad7
- Posty: 939
- Rejestracja: 22 lut 2013, 11:13
Skojarzyło mi się odrazu to: " onclick="window.open(this.href);return false;" rel="nofollow
jak ktoś nie ma fb to wklejam poniżej - znany bitmejker Puzzel udostępnił wpis Pawbeatsa:
jak ktoś nie ma fb to wklejam poniżej - znany bitmejker Puzzel udostępnił wpis Pawbeatsa:
Puzzel udostępnił(a) status użytkownika Marcin Pawłowski-Pawbeats.
1 lutego
Podpisuję się rękami i nogami!!!
O sprzedawaniu bitów
Taką oto wiadomość dostałem dzisiaj:
"Wydaję swój projekt EP i szukam ciekawych materiałów a Ty mnie zainteresowałeś i chciałbym zobaczyć coś więcej od Ciebie
Pewnie jestem Dla Ciebie leszcz "no name " itd , ale każdy zaczynał od zera, ale nie zdziwię się jak olejesz mnie , albo dowalisz kwotę typu "za bit biorę 100 zl " tak jak niektórzy fejmowi producenci bo mnie nie znasz itd. Chcę żebyś mi wysłał jeden Twój podkład a ja Ci pokaże co z nim zrobię jeżeli Ci się spodoba będzie Mój , jeżeli nie to nie "
oczywiście takich są dziesiątki, ale ta jakoś mnie zainspirowała do napisania tego. Pomijam, że czasami piszą dzieciaki, bo to norma, ale niestety również ludzie którzy mają po 25 lat i więcej. Moje pytanie - jak fejmowy producent miałby przeżyć godnie miesiąc na bitach za 100 złotych? musiałby zrobić chyba 2x LP w miesiącu.
Piszą ludzie, że chcą bit taki jak robiłem dla Piha, z prawdziwym fortepianem i skrzypcami. Najlepiej za free, ale 50 zł będzie ok. Od razu mówię, że za 50 złotych to może mi się uda znaleźć studio w którym nagram skrzypce. Studio z fortepianem, stroicielem i realizatorem to jakieś 400 zł (jeśli macie namiar na tańsze to koniecznie piszcie), a skrzypek to już kwestia dogadania się. Tak, skrzypkowi też trzeba zapłacić, bo nie po to brał wielotysięczny kredyt na skrzypce, żeby teraz się dogrywać raperom "za szacunek". I teraz dochodzimy dopiero do kwestii hajsu dla producenta. A jak producent będzie miał hajs, to nie wyda go na dupy, tylko na lepszy sprzęt. Jest kasa, jest rozwój.
No.
- dudi
- Pad16
- Posty: 7357
- Rejestracja: 07 sty 2013, 18:26
IMO jak jesteś turbo gracz to się hajsy robią, jak tak sobie na lajcie chcesz poklepać to tylko lekko dorobić można, chociaż może inni mają inny punkt widzenia na tą kwestię. Do tego naszego samplowania dochodzi jeszcze walka z prawami autorskimi, żeby to wszystko było w 100% legalne
DJa albo masz swojego i jeździcie, albo nie wiem w sumie, bo nie mając składu nie ma co koncertować. Czasem w zastępstwo można wziąć kogoś innego, ale generalnie DJ musi być.
EDIT:
O jeszcze jednym istotnym szczegole zapomnialem - chcac regularnie sie reklamowac i sprzedawac bity musisz otworzyc dzialalnosc, bo umowa zlecenia/o dzielo odpada przy takim trybie sprzedazy.
DJa albo masz swojego i jeździcie, albo nie wiem w sumie, bo nie mając składu nie ma co koncertować. Czasem w zastępstwo można wziąć kogoś innego, ale generalnie DJ musi być.
EDIT:
O jeszcze jednym istotnym szczegole zapomnialem - chcac regularnie sie reklamowac i sprzedawac bity musisz otworzyc dzialalnosc, bo umowa zlecenia/o dzielo odpada przy takim trybie sprzedazy.
-
- Pad1
- Posty: 72
- Rejestracja: 16 mar 2013, 13:20
W polsce nie ma opcji żeby mało znany producent nawet z dużego miasta robił na samych beatach pieniążki, nie chodzi niestety o skill bo to nie lata 70'te, wielu wacków z mainstreamu kosi monety tylko za to że są znani, że pojawiają się bitami u innych wacków z mainstreamu - póki się nie przebijesz do świadomości przeciętnego gimbusa to może zarobisz 400 pln/miesiąc (w porywach).
Już lepiej grać koncerty czy myśleć nad realizacją dźwięku i zatrudnić się u kogoś kto ma studio.
Może też organizacja eventów ogólno-hip-hopowych przyniesie troche kasy (ostatnio w jednym z pomniejszych klubów we wrocławiu gdzie była organizowana impreza dość niszowa - około tysiac pln na kasie za bilety plus więcej na barze)
Nie jesteś znany aka nie masz znajomych raperów którzy mają szacunek u gimbazy - nie zarobisz dużo na samych bitach. Tak reasumując.
Już lepiej grać koncerty czy myśleć nad realizacją dźwięku i zatrudnić się u kogoś kto ma studio.
Może też organizacja eventów ogólno-hip-hopowych przyniesie troche kasy (ostatnio w jednym z pomniejszych klubów we wrocławiu gdzie była organizowana impreza dość niszowa - około tysiac pln na kasie za bilety plus więcej na barze)
Nie jesteś znany aka nie masz znajomych raperów którzy mają szacunek u gimbazy - nie zarobisz dużo na samych bitach. Tak reasumując.
- Przester
- Pad3
- Posty: 189
- Rejestracja: 20 mar 2013, 11:52
Cóż, czyli zostaje nam tylko w biedzie i niedostatku poszukiwać czarnych placków, pchać swoje gówno dalej w świadomości że pasja ma większą wartość niż jakiś papier, a trudny fach beatmakera zawsze będzie na dalszym planie, chociaż to my odwalamy tu brudną robote
W sumie za to kocham tą zajawke
W sumie za to kocham tą zajawke
https://soundcloud.com/przester-1" onclick="window.open(this.href);return false;" rel="nofollow
https://www.youtube.com/channel/UCXAUL7 ... Kv8pkCYCww" onclick="window.open(this.href);return false;" rel="nofollow
https://www.youtube.com/channel/UCXAUL7 ... Kv8pkCYCww" onclick="window.open(this.href);return false;" rel="nofollow
- Rec
- Pad4
- Posty: 271
- Rejestracja: 28 sty 2013, 21:21
Mniej więcej... Ładnie to ująłeśPrzester pisze:Cóż, czyli zostaje nam tylko w biedzie i niedostatku poszukiwać czarnych placków, pchać swoje gówno dalej w świadomości że pasja ma większą wartość niż jakiś papier, a trudny fach beatmakera zawsze będzie na dalszym planie, chociaż to my odwalamy tu brudną robote
W sumie za to kocham tą zajawke
Incognito Crew - https://soundcloud.com/incognito-produkcja" onclick="window.open(this.href);return false;" rel="nofollow
Rec - https://soundcloud.com/bv2ski2ler" onclick="window.open(this.href);return false;" rel="nofollow
Rec - https://soundcloud.com/bv2ski2ler" onclick="window.open(this.href);return false;" rel="nofollow
- DonPadzior
- Admin
- Posty: 2099
- Rejestracja: 23 sty 2013, 17:00
Święte słowa... dlatego właśnie kawał czasu temu odciąłem się od polskiego podwórka i produkcji klasycznych bitów na sprzedaż. Jeśli odpowiednio ruszysz głową to hajs (mniejszy lub większy) sam cię znajdzie a w dalszym ciągu będziesz robić to co lubiszStayTuned pisze:W polsce nie ma opcji żeby mało znany producent nawet z dużego miasta robił na samych beatach pieniążki, nie chodzi niestety o skill bo to nie lata 70'te, wielu wacków z mainstreamu kosi monety tylko za to że są znani, że pojawiają się bitami u innych wacków z mainstreamu - póki się nie przebijesz do świadomości przeciętnego gimbusa to może zarobisz 400 pln/miesiąc (w porywach).
Już lepiej grać koncerty czy myśleć nad realizacją dźwięku i zatrudnić się u kogoś kto ma studio.
Może też organizacja eventów ogólno-hip-hopowych przyniesie troche kasy (ostatnio w jednym z pomniejszych klubów we wrocławiu gdzie była organizowana impreza dość niszowa - około tysiac pln na kasie za bilety plus więcej na barze)
Nie jesteś znany aka nie masz znajomych raperów którzy mają szacunek u gimbazy - nie zarobisz dużo na samych bitach. Tak reasumując.
I suppose it is tempting, if the only tool you have is a hammer, to treat everything if it were a nail.